Najnowsze wiadomości ze świata

Lokalny dziennik opisał gwałt w domu szefa policji. Ktoś ukradł wszystkie jego numery

Lokalny dziennik ujawnił, że w domu szefa policji doszło do zbiorowego gwałtu na nastolatce. Ktoś ukradł wszystkie numery tego wydania zanim trafiły do czytelników.

Zdarzenie miało miejsce w hrabstwie Ouray w Kolorado. Lokalny dziennik Plaindealer ujawnił, że syn lokalnego szefa policji został oskarżony wraz z dwoma kolegami o zbiorowy gwałt na pijanej nastolatce. Miało to mieć miejsce w maju zeszłego roku, podczas imprezy w domu jego ojca.

Czytelnicy papierowego wydania nie poznali jednak tej historii. Plaindealer sprzedaje swoje wydania poprzez sieć automatów. W dniu, w którym ten numer trafił do sprzedaży, ktoś jednak ukradł z nich niemal wszystkie gazety – zostawił jedynie te, które były w jednym z automatów w mieście Ridgway. „Jest dosyć jasne, że ktoś nie chciał, by społeczność w tym tygodniu przeczytała wiadomości. Pozwolę wam na wyciągnięcie własnych wniosków o tym, której historii nie chcieli, by została przeczytana” – skomentowała Erin McIntyre, autorka artykułu o tym gwałcie.

McIntyre ujawniła też, że w piątek złodziej pojawił się w ich redakcji. Przyniósł ze sobą worek na śmieci wypełniony gazetami i przyznał się, że je ukradł. Policja poprosiła dziennikarzy, by dla dobra śledztwa na razie nie podawali dodatkowych szczegółów, ale ujawnili, że nie był spokrewniony z szefem policji ani z oskarżonymi.

Źródło: Stefczyk.info na podst. NYPost Autor: WM
Fot. Zdjęcie ilustracyjne Pixabay

Polecane artykuły

0 0

Andrew Tate stanie przed sądem

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij