Libijczycy aresztowali nielegalnych imigrantów. Co najmniej jeden nie żyje

Libijska policja dokonała masowych aresztowań nielegalnych imigrantów. Zatrzymali ponad 4 tysiące osób.

Jak informuje agencja AP akcja policji była częścią kampanii przeciwko nielegalnej migracji i przemytowi narkotyków. Naloty miały miejsce w piątek w mieście Gargaresz na zachodzie kraju. Tego samego dnia władze poinformowały o zatrzymaniu 500 osób, ale w sobotę poinformowały, że było ich ok. 4 tysiące.

Odkąd popierane przez NATO powstanie obaliło Kaddafiego granicząca z sześcioma państwami Libia stała się popularnym państwem tranzytowym dla nielegalnych imigrantów próbujących dostać się do Europy. Imigranci płacą fortuny przemytnikom, po czym są wsadzani do pontonów i wysyłani na morze, skąd często zabierają ich statki należące do europejskich organizacji pozarządowych. Wielu z nich przy tym ginie. Władze Libii starają się walczyć z tym zjawiskiem. Piątkowa akcja w Gargaresz była największą dotychczas, ale nie pierwszą.

ONZ ujawniła, że pierwsze doniesienia mówią o tym, że co najmniej jeden imigrant z nieznanych na razie powodów stracił w tej akcji życie a 15 odniosło rany. Złapani imigranci zostali rozwiezieni po cieszących się złą sławą libijskich ośrodkach dla nielegalnych imigrantów w Trypolisie i okolicznych miastach. Władze zapowiadają, że deportują tylu ilu się da.