Lewicowa polityk stworzyła film dokumentalny o globalnym ociepleniu. Nikt nie chciał go oglądać

W weekend w amerykańskich kinach miał premierę film dokumentalny o tym, jak socjalistyczna kongresman Alexandra Ocasio-Cortez (AOC) próbowała wprowadzić radykalną ustawę klimatyczną. Mimo zachwytu krytyków okazał się klapą. 

Film „To the End” (ang. Do Końca) opowiada o czterech młodych kobietach – AOC, aktywistkach Varshini Prakash i Rhianie Gunn-Wright oraz strateg politycznej Alexandrze Rojas. Nagrywano go przez ostatnie cztery lata, a jego tematem są próby wprowadzenia przez AOC i jej koleżanki radykalnej ustawy o walce z globalnym ociepleniem. Jego reżyserką była Rachel Lears, która wcześniej stworzyła Knock Down The House – opowieść o tym, jak AOC i jej socjalistyczne koleżanki szły po władzę.

Nowy film o AOC bardzo spodobał się krytykom. Na agregującej oceny filmów stronie Rotten Tomatoes uzyskał aż 83% pozytywnych ocen. Widzowie przyjęli go jednak zupełnie inaczej. To The End miał swoją premierę w weekend, pokazało go ponad 120 amerykańskich kin. Okazało się jednak, że przyniósł zaledwie 10 tysięcy dolarów zysku – średnio po 80 dolarów na kino.

Zdaniem telewizji Fox News powodem tej porażki był fakt, że globalne ocieplenie interesuje coraz mniej osób. Wiele poświęconych mu filmów dokumentalnych miało w ostatnim czasie podobne problemy. Na przykład stworzony przez National Geographic film The Territory zarobił zaledwie 70 tysięcy dolarów podczas całego okresu, w którym był wyświetlany w kinach.