Najnowsze wiadomości z kraju

Lewica wspiera kandydaturę Kosiniaka-Kamysza w prezydenckim wyścigu. “Sprawdzony w boju, z osiągnięciami, a jednocześnie młody”

Kandydatura Kosiniaka-Kamysza nie jest zaskoczeniem, to naturalny kandydat PSL; szanowany i mocny w debatach – tak politycy lewicy ocenili niedzielną uchwałę ludowców o wystawieniu kandydatury Władysława Kosiniaka-Kamysza w wyborach prezydenckich.

Poseł elekt Andrzej Rozenek (SLD) skomentował, że Kosiniak Kamysz jest naturalnym kandydatem ludowców. “Sprawdzony w boju, z osiągnięciami, a jednocześnie młody” – ocenił. Jak dodał, zdziwiłby się, gdyby kandydatem PSL został ktokolwiek inny.

Krzysztof Gawkowski z Wiosny stwierdził z kolei, że Lewica przyjmuje kandydaturę Kosiniaka-Kamysza, jako jedną z wielu, które się pojawią w nadchodzących wyborach prezydenckich. “Na pewno wspólny blok SLD, Razem i Wiosny wystawi jednego kandydata, którego ogłosimy na przełomie tego roku” – zapowiedział. Ocenił, że nominowanie Kosiniaka-Kamysza nie jest zaskoczeniem. “Od wielu tygodni mówiło się, że jest gotowy startować” – dodał Gawkowski.

Rzeczniczka prasowa Partii Razem Dorota Olko dodała, że Kosiniak-Kamysz jest szanowanym politykiem. “Myślę, że będzie poważnie traktował kampanię, a kandydat lewicy będzie miał mocnego dyskutanta w debatach” – stwierdziła. Dodała, że “jeżeli kolejne kandydatury to będą osoby, które tak poważenie jak Kosiniak-Kamysz podchodzą do kampanii, to czeka nas ciekawy pojedynek”.

Andrzej Rozenek ocenił też, że proponowane przez PSL wystawienie wspólnego kandydata opozycji w pierwszej turze wyborów byłoby bezsensowne. Jak stwierdził, pomogłoby tylko jednej osobie –
obecnemu prezydentowi Andrzejowi Dudzie. “Wtedy on ma szansę wygrać w pierwsze turze” – ocenił. Przekonywał, że wystawienie kandydatów na prezydenta przez wszystkie opozycyjne partie powoduje “uruchomienie wszystkich opozycyjnych elektoratów”. Tylko w takim przypadku jest to możliwe – stwierdził Rozenek.

Rada Naczelna PSL podjęła w niedzielę uchwałę, w której stwierdza, że naturalnym kandydatem ludowców na prezydenta jest prezes Władysław Kosiniak-Kamysz. Władze PSL wyraziły zarazem
przekonanie, że aby osiągnąć sukces w wyborach prezydenckich, trzeba połączyć różne środowiska demokratyczne i wyłonić wspólnego kandydata w prawyborach, Kosiniak-Kamysz zadeklarował zaś, że “jakby znalazł się ktoś godniejszy”, jest gotów nie kandydować.

“Zanim będzie oficjalne zgłoszenie kandydata PSL, zanim rozpocznie się oficjalna kampania, spróbujmy wyłonić wspólnego kandydata jak najszerszych środowisk na opozycji” – mówił prezes PSL dziennikarzom po zakończeniu obrad. “To jest nasza propozycja, którą zgłaszaliśmy już wcześniej, dzisiaj ona nabrała formalnego wymiaru. Uważamy, że, aby wygrać wybory prezydenckie, trzeba połączyć różne środowiska. Żadna z partii opozycyjnych nie zrobi tego sama, to musi być szersze środowisko” – tłumaczył Kosiniak-Kamysz dziennikarzom

“Jesteśmy gotowi na prawybory z tymi, z którymi jesteśmy w Europejskiej Partii Ludowej, czyli z Platformą Obywatelską” – dodał. Takie prawybory mogłyby polegać na “dużym badaniu, przeprowadzonym przez dwa ośrodki wyborcze”, kto ma szanse wygrać z Andrzejem Dudą. Zaznaczył zarazem, że właśnie rusza w Polskę z akcją “prezydent 2020” i będzie prezentował PSL-owską “koncepcję prezydentury”. Przyznał w rozmowie z PAP, że w ramach tego objazdu będzie się prezentował jako potencjalny kandydat na prezydenta.

“Jestem gotowy do kandydowania, ale chciałbym, aby odbyły się prawybory” – wyjaśnił PAP. “Jakby znalazł się ktoś godniejszy, ktoś, kto ma szanse na zwycięstwo, ja go będę wspierał” – dodał.

Pytany, czy jeśli Donald Tusk będzie chciał kandydować, on też wystartuje, Kosiniak-Kamysz powiedział: “zapytajmy najpierw Donalda Tuska, czy będzie startował”.

Źródło: PAP Autor: Monika Zdziera
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij