Robert Lewandowski już wkrótce opuści drużynę Bayernu Monachium – informuje TVP Sport. Zgodnie z doniesieniami polski napastnik miał się wstępnie dogadać z FC Barceloną ws. podpisania kontraktu.
Wszystko wskazuje na to, że Robert Lewandowki po 12 latach gry w Niemczech (4 dla Borusssi Dortmund i 8 dla Bayernu Monachium) opuści tamtejszą ligę. W tym czasie osiągnął wiele sukcesów – zarówno drużynowych, jak i indywidualnych. Z samymi Bawarczykami sięgnął po 7 mistrzostw Niemiec pod rząd i naprawdopodobniej poprawadzi swój zespół do ósmego, a także 6-krotnie po koronę króla strzelców Bundesligi. Warto przypomnieć także, że pobił rekord Gerda Mullera odnośnie liczby strzelonych bramek w jednym sezonie, a także został drugim najlepszym napastnikiem w historii niemieckiej najwyższej ligi piłkarskiej, strzelając ponad 300 goli bramkarzom przeciwników. Do tego możemy również dorzucić triumfy w Pucharze Niemiec, a przede wszystkim w Lidze Mistrzów, gdzie obecnie zajmuje również trzecią lokatę w klasyfikacji strzelców wszechczasów (wyprzedzają go jedynie Cristiano Ronaldo i Leo Messi).
Ten piękny rozdział w historii Lewandowskiego najprawdopodobniej się zakończy. Polak ma bowiem być już dogadany z FC Barceloną ws. kontraktu, o czym poinformował legendarny bramkarz Bayernu Olivier Kahn. Wybór wydaje się być o tyle zaskakujący, że w kontekście wielu lat bardzo głośno mówiło się o potencjalnym dołączeniu byłego gracza Lecha Poznań do Realu Madryt, czym nawet sam piłkarz miał być zainteresowany. Obecnie taki ruch nie wchodziłby jednak w rachubę, patrząc na wysoką formę Karima Benzemy w ekipie Królewskich oraz faktu dogadania się z Kylianem Mbappe. Taki ruch nie byłby opłacalny ani dla zespołu z Madrytu, ani dla samego Lewandowskiego.
Wiele osób może zastanawiać się czemu wybór padł na Barcelonę, która miałaby być, zdaniem niektórych kibiców, krokiem wstecz dla będącego w wysokiej formie Polaka. I choć trudno się nie zgodzić, że w ostatnich sezonach Katalończycy nie błyszczeli wysoką formą oraz zmagali się z wieloma problemami, to jednak ostatnie wyniki sugerują znaczącą odbudowę Blaugurany. Wybór Xaviego Hernandeza okazał się bowiem strzałem w dziesiątkę, gdyż Barca zaczyna przypominać samą siebie z czasów, kiedy za jej sterami zasiadał Pep Guardiola. Wielokrotni mistrzowie Hiszpanii mają w swoich szeregach kilku kreatywnych zawodników, którzy umieją stwarzać swoim napastnikom dogodne sytuacje bramkowe (podobnie, jak w Bayernie). Być może właśnie podobny system gry do tego preferowanego przez Bawarczyków, a także chęć podjęcia nowych wyzwań stały się głównym powodem decyzji Lewandowskiego o przejściu do tego zespołu.
Gdyby rzeczywiście doszło do transferu, wówczas były gracz Znicza Pruszków stałby się pierwszym Polakiem w historii, który zasilił szeregi Katalończyków. Niektórzy kibice, zwłaszcza ci, którzy mieli okazję odwiedzić muzeum na Camp Nou, mogą się z tym faktem jednak nie zgodzić. Wszystko z tego powodu, iż przez wiele lat (podobnie jak w muzeum na Santiago Bernabeu) polska flaga figurowała pod nazwiskiem Waltera Rositzkiego, który przed I Wojną Światową miał reprezentować obydwa kluby (dla Katalończyków miał nawet zdobyć 5 bramek w 55 występach). Jednak kilka lat temu informacja ta została zweryfikowana przez klubowych historyków. Archiwaliści Barcelony przyznali, że większość swoich informacji nt. przedwojennych piłkarzy opierali na przypuszczeniach, jak to miało miejsce w przypadku Rositzkiego, który miał zaginąć podczas wojny polsko-bolszewickiej. Błąd został jednak zweryfikowany, a sam Rositzky uznany został oficjalnie za Niemca.