W północnej Kalifornii doszło do tragicznego ataku lwa górskiego. Zwierzę zaatakowało dwóch braci, a jeden z nich nie przeżył spotkania z „pumą płową”.
18-latek i jego 21-letni brat wybrali się do Georgetown w północnej Kalifornii, by zdobyć porzucone poroże. W pewnym momencie zostali zaatakowani przez lwa górskiego i rzucili się do ucieczki. Młodszy z braci zadzwonił pod numer alarmowy i informując o zagrożeniu, przekazał, że atak dzikiego zwierzęcia zmusił ich do tego, by się rozdzielili.
Policja rozpoczęła poszukiwania lwa i odnalazła go po około 30 minutach. Obok odkryli ciało 21-latka, który niestety nie przeżył. Funkcjonariusze oddali strzały, aby spłoszyć zwierzę.
Służbom udało się znaleźć i uratować młodszego z braci. Z głębokimi obrażeniami m.in. twarzy trafił on do szpitala.
Żyjące w Ameryce Północnej i Południowej lwy górskie nazywane są także kuguarami oraz pumami płowymi i należą do drapieżników z rodziny kotowatych. Rzadko dochodzi do ataków z ich udziałem. Od 2004 roku kalifornijski Departament Rybołówstwa i Dzikiej Przyrody odnotował 13 ataków w tym stanie. Tylko jeden z nich był śmiertelny.