Leszek Miller chciał zadrwić z rządu. Zamiast tego “pochwalił się” rowerem za grube tysiące, internauci bezlitośni Publicystyka

Leszek Miller chciał zadrwić z rządu. Zamiast tego “pochwalił się” rowerem za grube tysiące, internauci bezlitośni

Leszek Miller pochwalił się na Twitterze zdjęciem z rowerowej wycieczki. Myliłby się jednak ten, kto sądzi, że blisko 80-letni były premier, a dziś europoseł, chciał przede wszystkim zabłysnąć formą. Nawet podczas wypraw do lasu Miller nie odkłada polityki na bok. Tym razem jednak coś poszło nie tak.

Leszek Miller sfotografował się w lesie, pozując na rowerze obok sporej wiązki chrustu. “Im dalej w las tym więcej chrustu” – podpisał zdjęcie polityk, robiąc aluzję do poszerzenia możliwości pozyskiwania drewna na opał u leśniczych. Chrust chrustem, ale pod wpisem pojawiły się liczne komentarze na zupełnie inny temat – chodzi o rower byłego premiera, a przede wszystkim o jego cenę.

Okazało się, że Leszek Miller wybrał się do lasu “po chrust” nie na byle czym, ale na rowerze marki Porsche. Ceny jednośladów tej klasy dochodzą do 50 000 złotych. Internauci dokonali szybkiej “wyceny” sprzętu wieloletniego lidera polskiej lewicy – “porschak” Millera wart jest ich zdaniem około 10 000 – 30 000 złotych. Strój polityka i akcesoria uwiecznione na zdjęciu również nie prezentują się biednie.

Cała sytuacja została ironicznie skomentowana na łamach “Super Expressu”: “Jak to dawniej członek PZPR, a dziś poseł lewicy na takim drogim burżujskim rowerze? Oj, koledzy w grobie się przewracają. (…) Dziś nowocześni ludzie lewicy przesiedli się z rowerów Ukraina na rowery Porsche” – czytamy w artykule na portalu SE.

Źródło: Stefczyk.info/na podst. SE Autor:
Fot. Twitter/Leszek Miller

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij