Lempart żali się “Wysokim obcasom” : Ja się, ku**a, boję, że mnie zabiją

Najnowsze wydanie “Wysokich obcasów” jest w znaczącej większości poświęcone Marcie Lempart, które w opinii wielu internautów przypomina “laurkę” dla liderki Strajku Kobiet. Oprócz wielu pochwał dla “dokonań” proaborcyjnej aktywistki pojawiło się też jej oświadczenie, w którym feministka twierdzi… iż boi się o własne życie.

“Robić rzeczy, nie gadać” – pod takim hasłem zostały wydane najnowsze “Wysokie obcasy”, które niemal w całości są poświęcone Marcie Lempart. Weekendowy dodatek do “Gazety Wyborczej” wprost rozpływa się nad liderką Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, pod adresem której nie szczędzi pochwał. Feministka jest wręcz opisywana jako przywódczyni “za która poszły tysiące Polek i Polaków”, a wszystko dzięki głośnemu wypowiedzeniu politykom Prawa i Sprawiedliwości hasła “wyp*******ć”.

Według “Wysokich obcasów” Marta Lempart ma być niezwykle “skromną osobą”, która ma się przede wszystkim charakteryzować “klasą”. Ich zdaniem liderka OSK stała się symbolem dla młodych ludzi, których ma być pełno na ulicach. Głównym powodem takiego stanu rzeczy ma być jej “brutalna szczerość”.

-Mówiącą, że Kaczyński to mem. Że to nasza Polska, a PiS ma wydupcać – czytamy w magazynie.

Choć sama Lempart w swoich hasłach oraz wypowiedziach często nawołuje do wojny i zachęca ludzi do wychodzenia oraz protestowania pomimo obowiązujących obostrzeń, to jak sama przyznaje – obawia się o swoje życie. Według “Wysokich obcasów” liderka Strajku Kobiet ma często zmieniać numer telefonu i rzadko przebywać w domu, gdyż jej dane mieli “opublikować neofaszyści” (choć samo stowarzyszenie wcześniej nie widziało problemu w publikacji danych sędziów Trybunału Konstytucyjnego czy działaczy pro-life).

-Ja się, k…., boję, że mnie zabiją. Boję się o ludzi na ulicach. Reszty się nie boję. (…) W………ć. Grzeczna już byłam – oświadczyła Lempart.