Lempart skarży się niemieckiej gazecie, że ujawniono jej adres zamieszkania. Prosi też UE o zainteresowanie się protestami Najnowsze wiadomości z kraju

Lempart skarży się niemieckiej gazecie, że ujawniono jej adres zamieszkania. Prosi też UE o zainteresowanie się protestami

Marta Lempart udzieliła wywiadu dla niemieckiego „Die Zeit”. Liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet skarżyła się, że musiała opuścić swoje dotychczasowe mieszkanie z powody ujawnienia jej adresu. Zapomniała jednak wspomnieć, iż sama dopuściła się podobnego czynu w stosunku do sędziów Trybunału Konstytucyjnego, posła PiS czy działaczy pro-life.

Wraz z początkiem protestów przeciwko orzeczeniu TK ws. aborcji eugenicznej na profilach społecznościowych Strajku Kobiet pojawiły się posty ujawniające miejsca zamieszkania m.in. Krystyny Pawłowicz, Kai Godek czy też Bartłomieja Wróblewskiego. Spotkało się to ze sporą krytyką opinii społecznej w Polsce, nawet wśród zwolenników manifestacji, którzy obawiali się, iż w związku z tym może dojść do eskalacji przemocy czy nawet tragedii. Tymczasem w wywiadzie dla niemieckiego „Die Zeit” Marta Lempart zaczęła żalić się o zastosowanie podobnych środków do jej osoby. Według jej relacji ma otrzymywać dziennie kilkaset pogróżek. Przyznała również, iż od dwóch tygodni boi się powrócić do swojego miejsca zamieszkania, dlatego też zdecydowała się z niego wyprowadzić.

Liderka Strajku Kobiet kreuje się także na przeciwnika numer jeden rządu Zjednoczonej Prawicy, twierdząc przy okazji, że „postępuje słusznie”. Oskarża również Jarosława Kaczyńskiego o „nawoływanie neofaszystów do wyjścia na ulice”, co jest odniesieniem do przemówieni wicepremiera z dnia 27 października, który prosił o obronę kościołów przed lewicowymi bojówkarzami. Warto wspomnieć że grupa wiernych, kibiców oraz narodowców jeszcze kilka dni przez apelem prezesa PiS ustawiła się przed świątyniami, aby nie dopuścić do kolejnych aktów wandalizmu, jakie miały miejsce podczas protestów. Lempart jednak kreuje ich w niemieckich mediach jako agresorów używających przemocy.

Na koniec wezwała także Unię Europejską i państwa członkowskie o zainteresowanie się sprawa proaborcyjnych manifestacji w Polsce.

Źródło: Stefczyk.info na podst. TVP Info Autor: JD
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij