Świat z pewnością stanął na głowie. Okazuje się, że dożyliśmy czasów, w których embrion kury znaczy więcej niż ludzkie życie. Według nowego niemieckiego prawa od 2022 roku w Republice Federalnej zakazane będzie “zabijanie embrionów kur” od siódmego dnia od ich poczęcia, bowiem w tym czasie stają się “wrażliwe na ból”.
Bez krzty sarkazmu powiem, że cieszy troska, z jaką człowiek podchodzi do dobra zwierząt. To ogromna zmiana, której doświadczyliśmy od czasów, gdy przez lata traktowaliśmy naszych zwierzęcych przyjaciół przemysłowo, nie licząc się z ich bólem i cierpieniem. Pytanie tylko, czy w takim razie nie powinniśmy zmienić naszego podejścia do ludzkiego życia?
Dlaczego chronione prawem mają być kurze zarodki już kilka dni po zapłodnieniu, a człowieka można zabić nawet do 12 tygodni od poczęcia? W tych samych Niemczech, można to przecież zrobić nawet na “żądanie”. Czy nienarodzony mały człowiek, który do 12 tygodni ma już np. wykształcone kubki smakowe, mruży oczy, nabiera cech płciowych odczuwa mniej niż nienarodzony kurczak?
Absurd tej sytuacji dobrze skomentował belgijski historyk i filozof, profesor Wolnego Uniwersytetu Brukselskiego, obecnie współpracujący z Instytutem Zachodnim w Poznaniu:
“Kiedy embrion kurzy cieszy się większą ochroną życia niż embrion ludzki, wiedz, że dotarłeś do najlepszej Europy w historii” – napisał naukowiec na Twitterze.
Wenn der Hühnerembryo mehr #Lebensschutz als der Menschenembryo genießt, weiß man, daß man im besten Europa aller Zeiten angekommen ist. pic.twitter.com/M1F9bhSjuN
— David Engels (@DavidEngels12) June 16, 2021
Pytanie tylko, jaki będzie koniec tego “raju na ziemi”.