Paweł Rubcow znany również jako Pablo Gonzalez nie był jedynym zatrzymanym przez ABW w lutym 2022 roku. Wraz z agentem GRU zatrzymano jego partnerkę, polską dziennikarkę. Kobiecie postawiono zarzut pomocnictwa w szpiegostwie.
1 sierpnia w Ankarze miała miejsce największa od czasów zimnej wojny wymiana więźniów między Rosją, Białorusią i Zachodem. Operacja objęła 24 osoby przebywające w więzieniach w siedmiu krajach, w tym w Polsce. Wymiana dotyczyła także dwojga dzieci. Wśród przekazanych Rosji więźniów był uwolniony przez Polskę agent GRU Paweł Rubcow. Rosjanin posługujący się również hiszpańskim paszportem, przedstawiał się jako dziennikarz Pablo Gonzalez.
Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali Rubcowa w nocy z 27 na 28 lutego 2022 roku w jednym z hoteli w Przemyślu. Prokuratura postawiła mu zarzut szpiegostwa na rzecz Rosji.
– Mężczyzna został zidentyfikowany jako agent Głównego Zarządu Wywiadowczego Sztabu Generalnego FR (GRU). Działania na rzecz Rosji prowadził, korzystając ze statusu dziennikarskiego. Dzięki temu miał możliwość swobodnego przemieszczania się po Europie i świecie, w tym do stref objętych konfliktami zbrojnymi i rejonów napięć politycznych – informował wówczas rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Okazuje się, że tamtej nocy Paweł Rubcow nie był jedynym zatrzymanym. Jak informuje portal frontstory.pl, razem z agentem GRU zatrzymano jego partnerkę. Według ustaleń portalu to „polska dziennikarka freelancerka”. Kobiecie postawiono zarzut pomocnictwa w szpiegostwie, jednak sąd nie zgodził się na jej areszt.
– Czy dlatego, że zarzuty prokuratury są zbyt słabe? Tak wynika z artykułu na lokalnych stronach Wyborczej – do dzisiaj jedynej dostępnej publikacji, która informuje o dwójce ludzi (a nie samym Pablo) zamieszanych w skandal szpiegowski – czytamy na stronie frontstory.pl.
Portal podaje również, że zatrzymana wraz z Gonzalezem kobieta „bywa w Sejmie, relacjonuje sytuację na granicy, przygotowuje nawet materiały o szpiegostwie”.