Krzysztof Śmiszek broni wulgarnej piosenki śpiewanej przez aktyw PO na sponsorowanej przez Niemców imprezie. “To nasz dorobek kulturowy”

Krzysztof Śmiszek był gościem red. Marcina Fijołka w programie “Graffiti” na antenie Polsatu. Partner Roberta Biedronia odnosił m. in. się do skandalicznej, wulgarnej piosenki, którą aktyw partyjny Platformy Obywatelskiej śpiewał na “Campusie Polska Przyszłości”, czyli sponsorowanej przez Niemców imprezie prezydenta Trzaskowskiego. Zdaniem Śmiszka piosenka jest elementem “dorobku kulturowego” i nie jest przejawem tzw. “mowy nienawiści”.

Redaktor M. Fijołek zaproponował Śmiszkowi, żeby zamienił w słowach piosenki słowo “PiS” na słowo “LGBT” (taka sugestia pojawiła się na koncie Sławomira Mentzena na portalu X).

Według europarlamentarzysty taki pomysł byłby “sprowadzaniem sprawy do skrajności”:

.@marcinfijolek: Czy piosenka o PiS spełnia przesłanki mowy nienawiści? @K_Smiszek: Nie. Ta piosenka jest w dorobku kulturalnym @marcinfijolek: A gdyby “PiS” zamienić tam na “LGBT”? @K_Smiszek: @SlawomirMentzen sprowadza to do skrajności. Musimy pokazać inne standardy. pic.twitter.com/GZrn2h0m99

— Graffiti_PN (@Graffiti_PN) August 27, 2024

Więcej o Campusie Polska Przyszłości:

Aktyw partyjny Platformy bawi się przy wulgarnych przyśpiewkach na imprezie Trzaskowskiego. To za to im płacą Niemcy?