Rozrywka

Królikowski musi sprzedać dom, by zapłacić zaległe alimenty

Serial pod tytułem rozwód Antoniego Królikowskiego i Joanny Opozdy trwa w najlepsze. Para, która w sierpniu 2021 roku w blasku kamer i fleszy brała ślub, by zaledwie po kilku miesiącach skoczyć sobie do gardeł i zakończyć związek, wciąż nie może formalnie zakończyć małżeństwa. Co więcej, niemal każdego tygodnia w mediach plotkarskich pojawiają się informacje o kolejnych kłótniach między byłymi partnerami. Najbardziej cierpi na tym ich mały synek Vini.

Portale typu “Pudelek” od kilku miesięcy informują o tym, że Królikowski unika spotkań z dzieckiem i płacenia alimentów na synka i żonę, o czym poinformowała Joanna Opozda na swoim profilu na Instagramie.

– Mam się biczować, że „ojciec” dziecka ostatni raz widział je 8 miesięcy temu? Że nie płaci alimentów? Że nawet nie kiwnął palcem, żeby zabezpieczyć kontakty? Nie. Przynajmniej ja nie mam zamiaru– napisała Joanna Opozda, po raz kolejny atakując swojego byłego partnera, formalnie wciąż męża.

Jak ustalił “Super Express”, gwiazdor jest zobowiązany uiszczać miesięcznie ok 10 tys. złotych na synka i żonę. Sam Królikowski przyznaje, że ta kwota go przerasta.

– Kwestie alimentacyjne są w trakcie regulowania. W zeszłym roku zabezpieczenie przekroczyło dwukrotnie mój dochód, nie mówiąc o innych moich zobowiązaniach. Nie uchylam się od płacenia, lecz kwota 10 tys. zł alimentów miesięcznie przekracza moje obecne możliwości – mówi w rozmowie z tabloidem Królikowski. – Staram się jednak im sprostać – dodaje.

Aby zdobyć pieniądze  na spłatę długów Antek Królikowski podjął decyzję o sprzedaży swojego domu.

Jestem w trakcie sprzedaży mojego domu, dzięki której ureguluję zaległe alimenty i część przyszłych należności z góry – łącznie kwotę ok. 100 tys. zł od razu na rachunek Asi. Dodatkowo wpłacę na depozyt sądowy odpowiednie zabezpieczenie przyszłych płatności za 6 miesięcy. Mam nadzieję, że to również złagodzi konflikt i umożliwi mi spotkania z synem w normalnych warunkach – zapewnia Antek Królikowski w rozmowie z “SE”, ubolewając, że matka Vinniego utrudnia mu te spotkania.

 

Źródło: Autor:
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij