We Włoszech notuje się pierwsze tego lata zgony, których najbardziej prawdopodobną przyczyną był upał. W sobotę media poinformowały o śmierci 68-letniego mężczyzny na ulicy w Rzymie i 70-latka, który zmarł na plaży w Bari. W 11 miastach obowiązuje najwyższy, czerwony alert z powodu upałów.
Kardiolodzy na łamach gazet ostrzegają, że obecne temperatury, przekraczające w niektórych częściach kraju 40 stopni, mogą być przyczyną zawału.
Z powodu gorąca ministerstwo zdrowia wprowadziło w sobotę czerwony alert w Rzymie, Ankonie, Bolonii, Campobasso, Florencji, Frosinone, Latinie, Perugii, Pescarze, Rieti i Viterbo. Pięć z tych miejsc leży w stołecznym regionie Lacjum.
Falę najbardziej intensywnych od początku tego lata upałów, która ma potrwać do końca lipca, przyniósł antycyklon afrykański, nazwany imieniem z greckiej i rzymskiej mitologii Charon.