Wiadomości gospodarcze z kraju i świata

Koszmarne podwyżki dla przedsiębiorców i rolników. Tusk i ekipa chcą zaorać gospodarstwa i małe firmy cenami prądu!

Były minister rozwoju i technologii Polski, a obecnie poseł PiS Waldemar Buda, ujawnił na konferencji prasowej szczegóły zmian, jakie obecny rząd szykuje w sprawie podwyżek cen prądu. Nie dość, że wszyscy Polacy zapłacą za prąd w swoich domach o 65 proc. więcej, to na dodatek ochrony zostaną pozbawieni również rolnicy i przedsiębiorcy. Można spodziewać się, że konsekwencje tego działania będą fatalne dla gospodarki i milionów polskich rodzin.

“Zobaczcie jakie zapisy zniknęły z ustawy @hennigkloska
a które wprowadziliśmy w 2022 r! 1. Przedsiębiorcy bez ceny maksymalnej za prąd od lipca!! 2. Rolnicy bez ceny maksymalnej za prąd od lipca!! Czy ktoś się zastanowił jakie to będzie miało konsekwencje dla 2 mln przedsiębiorców i 1mln rolników?!” – napisał Waldemar Buda na portalu X.com

Nie trudno sobie wyobrazić, jakie skutki wywoła takie działanie ekipy koalicji 13 grudnia. Nie dość, że zapłacimy więcej za prąd i ciepło, to na dodatek musimy liczyć się z dużymi podwyżkami usług i towarów. Już dziś wiemy, że część społeczeństwa, będzie musiała z tych usług zrezygnować lub je ograniczyć, co w konsekwencji doprowadzi, że wiele firm, szczególnie tych mniejszych, w obliczu rosnących kosztów dodatkowo straci swoich klientów. Podobnie będzie z  rolnikami, którzy nie dość, że muszą mierzyć się z fatalną polityką Unii Europejskiej i niezdrową konkurencją ze strony latyfundystów z Ukrainy (głównie oligarchów i zagranicznych funduszy inwestycyjnych, którzy są właścicielami wielkich plantacji), to jeszcze będą musieli mierzyć się z rosnącymi kosztami.

Co to oznacza w praktyce? Bankructwo tysięcy firm i gospodarstw rolnych, a co za tym idzie rosnące bezrobocie i zubożenie Polski. Irracjonalna polityka rządu znowu będzie pchać Polaków w biedę. Skorzystają jak zawsze najwięksi gracze. Zagraniczne korporacje, które będą cieszyły się z taniej siły roboczej i znowu będą mogły przebierać w pracownikach, oferując im niższe wynagrodzenia, banki, które zaoferują pożyczki, które uzależnią pracowników od pracodawców i takie państwa jak Niemcy, do których znowu napłynie rzesza tanich pracowników dobrze wykwalifikowanych i mających niższe oczekiwania. W przyszłym roku Niemcy nie będą już płakać, że nie ma kto zbierać u nich szparagów. Polacy znowu ruszą na “saksy”.

 

Źródło: stefczyk.info/x.com Autor:
Fot. PAP/Michał Meissner

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij