Walka z rasizmem wkracza w kolejny etap. Tym razem wsparcie dla protestujących udzieliła francuska firma kosmetyczna L’Oreal, która zaktualizowała etykietki swoich produktów, aby te spełniały antydyskryminacyjne wymogi. Dlatego też na szamponach tej marki nie znajdziemy już takich określeń jak “biały” czy “wybielający”.
Masowe protesty w USA przeciwko rasizmowi, związane ze śmiercią Afroamerykanina George’a Floyda, rozpoczęły się miesiąc temu. W tym czasie rozgrzała na nowo dyskusja na temat wszelkich przejaw oraz zachowań, które uznawane są jako przejawy uprzedzeń rasowych. W międzyczasie doszło do kilku absurdalnych sytuacji, jak np. niedawna dyskusja w australijskiej stacji państwowej na temat tego, czy popularna gra w szachy może zostać uznana za rasistowską przez zasadę zgodnie z którą białe pionki rozpoczynają pojedynek; decyzja producentów ryżu marki “Uncle Bens”, którzy usunęli wizerunek czarnoskórego mężczyzny z pudełek czy też wyrzucenie z pracy i uznania za rasistę fana Burnley, który w trakcie spotkania jego zespołu z Manchesterem City wynajął samolot, który przeleciał nad stadionem Etihad z napisem “White Lives Matter”.
Teraz do tego grona można zaliczyć z pewnością decyzję władz francuskiej marki kosmetyków L’Oreal. “Grupa L’Oreal postanowiła usunąć słowa: biały, wybielający, rozjaśniający ze wszystkich produktów do wieczornej pielęgnacji skóry” – czytamy w oświadczeniu przedsiębiorstwa. Jest to tym samym odpowiedź firmy na krytykę, jaka spadła na nich w ostatnich dniach ze strony aktywistów ruchu Black Lives Matter, którym nie podobają się kosmetyki L’Oreal mające na celu rozjaśnienie skóry.