Kontrowersyjna decyzja władz gdańskiego ECS. Promocja aborcji zamiast pomocy niepełnosprawnym Publicystyka

Kontrowersyjna decyzja władz gdańskiego ECS. Promocja aborcji zamiast pomocy niepełnosprawnym

Europejskie Centrum Solidarności (ECS) w Gdańsku to instytucja szczycąca się tym, że promuje ideały demokracji, równości, solidarności oraz tolerancji. Okazuje się jednak, że jeśli chodzi o decyzje administracyjne, są “równi i równiejsi”. Z budynku Centrum zniknie miejsce dla stowarzyszenia pomagającego osobom niepełnosprawnym. Dostanie je fundacja “Widzialne – Zmiana jest Kobietą”, która związana jest z tzw. “Strajkiem kobiet”.

Fundacja “Widzialne – Zmiana jest Kobietą” na swojej stronie internetowej chwali się tym, że pozwała posła PiS Kacpra Płażyńskiego. Nie ukrywa też tego, że traktuje kobiety jak idiotki, bo uczy je np. tego, jak rozpalić grilla. To właśnie ta fundacja, wg ustaleń portalu Salon24, zajmie miejsce stowarzyszenia, które zajmowało się pomocą niepełnosprawnym.

Formalnie zmiana to wynik konkursu przeprowadzonego przez ECS, w wyniku którego Gdańskie Stowarzyszenie Inwalidów Narządu Ruchu SOLIDARNOŚĆ ma utracić lokal w budynku Centrum. Stowarzyszenie zajmowało się szeroką pojętą pomocą osobom niepełnosprawnym, m.in. integracją, rehabilitacją czy aktywizacją zawodową. W piśmie skierowanym do ECS Stowarzyszenie zwraca uwagę, że jego członkowie byli konsultantami podczas opracowywania pierwszej ustawy o rehabilitacji osób niepełnosprawnych, a także doradzali w fazie projektowania budynku ECS pod kątem potrzeb osób z niepełnosprawnościami.

Stowarzyszenie “Solidarność” zajmowało lokal w ECS od początku jego istnienia. Jakie czynniki zdecydowały, że ma się to zmienić?

Jak dowiadujemy się z listu opublikowanego przez Salon24, w najnowszym konkursie na lokal stowarzyszenie “Solidarność” otrzymało 20 punktów mniej niż w latach poprzednich. Autorzy dokumentu zwracają uwagę, że w odpowiedzi pokonkursowej wytknięto im brak pomysłów i bierność: choć “cele i działalność Stowarzyszenia pokrywają z celami ECS w obszarze działań na rzecz włączenia społecznego, jednak brakuje pomysłu na wykorzystanie potencjału zdobytego już doświadczenia”.

– Mamy poczucie niesprawiedliwości – komentują władze gdańskiego stowarzyszenia. Autorzy pisma wskazują również, że najem jest możliwy, ponieważ ECS dysponuje dwoma dodatkowymi lokalami, które jednak zostały wyłączone z konkursu.

Salon24 poinformował także, że ECS nie ustosunkowało się do zaistniałej sytuacji i nie odpowiedziało na skierowane do instytucji pytania .

– Będzie to możliwe dopiero po powrocie z urlopu osoby zarządzającej tym projektem – odpowiedziała Salon24.pl Grażyna Pilarczyk, główny specjalista ds. komunikacji.

Aborcja, “je**ć PiS” i warsztaty o grillu

Sprawdziliśmy, czym zajmuje się Fundacja Widzialne, która otrzymała możliwość najmu w budynku ECS? Jej działalność kręci się przede wszystkim wokół działań promujących aborcję. Na agendzie są również prawa osób LGBT, marsze równości oraz walka z rządem.

– Wszystko zaczęło się 22 października 2020 roku, kiedy pseudo-Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok, zakazujący aborcji z przyczyn wady płodu. Jak wiele Polek i Polaków tego dnia wyszłyśmy na ulicę – czytamy na oficjalnej stronie organizacji.

Wśród akcji, którymi się chwalą, są protesty przeciwko obowiązującemu prawu ws. aborcji, m.in. akcja “Zajmijcie się Pandemią” oraz protest “Chcemy świeckiego państwa” i akcja “Zostajemy w Unii”.

– W zeszłym tygodniu miała odbyć się rozprawa jednej z członkiń naszej fundacji, za krzyczenie „je*** PIS – chwalą się na kontach w mediach społecznościowych przedstawiciele fundacji “Widzialne”.

Proponują również specjalne warsztaty dla kobiet, na których będą mogły się nauczyć rozpalać grilla albo zamontować półkę. Jak wiadomo, rządy białego patriarchatu sprawiły, że jest to wiedza tajemna zarezerwowana wyłącznie dla mężczyzn.

Co ciekawe, za jedno z najważniejszych swoich dokonań “Widzialne” uznało spór sądowy z posłem PiS Kacpra Płażyńskiego:

– Razem z innymi gdańskimi organizacjami organizowałyśmy protesty zbiorowe, wysyłałyśmy protesty do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, a nawet pozwałyśmy posła Kacpra Płażyńskiego o naruszenie dóbr osobistych – czytamy.

Do działalności fundacji, która pokonała “Solidarność” w konkursie na lokal w ECS, kąśliwie, ale celnie odniosło się samo stowarzyszenie w cytowanym już piśmie: “Być może powinniśmy, jak jedna z fundacji, która będzie najemcą lokalu, angażować się politycznie w walkę z obecną władzą i organizacją masowych protestów”.

Politycznego tła konfliktu nie ukrywają także autorzy tekstu na portalu Salon24:

– Z naszych nieoficjalnych ustaleń wynika, że między ECS a Solidarnością trwa cichy konflikt. Chodzi o wzajemne złośliwości i rzucanie sobie kłód pod nogi, czego jedną z odsłon może być właśnie wynik powyższego konkursu. Stowarzyszenie ma mieć jeszcze spotkanie z dyrekcją Europejskiego Centrum Solidarności – mówi nasz informator. Być może dojdzie podczas niego do zmiany decyzji ECS – czytamy w artykule.

Źródło: Stefczyk.info/na podst. Salon24 Autor:
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij