Kontrowersje na Igrzyskach w Tokio. Organizatorzy nie chcą grać hymnów, ale przymykają oko na klękanie dla BLM Wiadomości sportowe z kraju i świata

Kontrowersje na Igrzyskach w Tokio. Organizatorzy nie chcą grać hymnów, ale przymykają oko na klękanie dla BLM

Przed rozpoczęciem Igrzysk w Tokio Międzynarodowy Komitet Olimpijski zapowiadał, że będzie surowo karał uczestników, którzy będą próbowali wyrazić jakiekolwiek gesty polityczne podczas zawodów. Dotyczyło to przede wszystkim gestu klękania na jedno kolano w ramach poparcia dla ruchu Black Lives Matter. Jednak po tym, jak kilka kobiecych reprezentacji w piłce nożnej sprzeciwiło się zakazowi, MKOI postanowił… złagodzić nieco zasady. Co ciekawe organizatorom Igrzysk w Tokio przeszkadzają hymny państwowe, które nie będą grane w fazie grupowej siatkarskich zmagań.

Uczestnicy igrzysk olimpijskich w Tokio nie mogą sobie pozwalać na działalność reklamową, promocyjną lub propagandową w kwestiach takich jak polityka, religia czy sprawy rasowe. Dotyczyło to przede wszystkim słynnego już klękania na jedno kolano w ramach poparcia dla ruchu BLM, który obserwowaliśmy podczas Mistrzostw Europy, ku oburzeniu wielu kibiców. MKOI zapowiadał surowe kary dla wszystkich sportowców, którzy złamią ten zakaz. Na groźbach się skończyło.

Już na samym początku zmagań w piłkarskim turnieju dla kobiet kilka reprezentacji złamało zakaz MKOI. Mowa o drużynach Wielkiej Brytanii, USA, Chile oraz Szwecji, które przed swoimi meczami uklęknęły na jedno kolano. Komitet nie tylko ich nie ukarał, ale także postanowił… zmienić zasady zezwalając sportowcom na wykonywanie niektórych gestów przed zawodami, czy w mediach społecznościowych.

Gesty polityczne przestały więc przeszkadzać organizatorom Igrzysk w Tokio. W przeciwieństwie do hymnów państwowych, które nie będą grane podczas fazy grupowej turnieju siatkarskiego.

-Spodziewam się, że mecze w Tokio będą rozpoczynać się z opóźnieniem. Poza pierwszym oczywiście. Zbyt mało czasu przewidziano na każdy. Nie będzie hymnów (aż do ćwierćfinałów) i przerw technicznych. Wracają sędziowie liniowi i podawacze – napisał sędzia siatkarski Wojciech Maroszek.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Onet/ Sportowe Fakty Autor: JD
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij