Koniec parodiowania polityków na Twitterze? Elon Musk nie zostawił wątpliwości

Wygląda na to, że Elon Musk chce skończyć z jedną z tradycji Twittera – parodiowaniem osób publicznych. Stało się tak po tym, gdy amerykańska komik podszyła się pod niego.

Twitter umożliwia użytkownikom zmianę nazwy swojego konta i jego zdjęcia profilowego. Sprawiło to, że niektórzy – zwykle w ramach żartów – zaczęli maskować swoje konta tak, aby przypominały konta znanych postaci, głównie polityków, po czym publikowali tweety będące parodią ich wypowiedzi. Zjawisko to budziło ogromne kontrowersje, tym bardziej, że często ofiarami żartownisiów padały media, których pracownicy cytowali takie tweety jako słowa danej osoby publicznej. Aby mu przeciwdziałać, Twitter wprowadził jakiś czas temu weryfikację konta. Osoby publiczne mogły otrzymać niebieski znaczek, który był widoczny obok nazwy ich konta i pozwalał stwierdzić na pierwszy rzut oka, że jest autentyczne.

W ramach reform po przejęciu Twittera Elon Musk zdecydował, że niedługo taki znaczek będzie mógł otrzymać każdy użytkownik, który wykupi pakiet premium, nawet jeśli nie jest osobą publiczną. Oburzyło to wielu z ich dotychczasowych posiadaczy. Zwracają uwagę, że ułatwi to podszywanie się pod osoby publiczne, bo żartownisie będą mogli po prostu wykupić weryfikację, przez co przy fałszywej nazwie konta pojawi się niebieski znaczek.

Część posiadaczy niebieskiego znaczka postanowiła pokazać Muskowi na czym polega ten problem i podszyć się pod niego samego. Zrobiła to m.in. amerykańska komik Kathy Griffin, o której zrobiło się głośno, gdy opublikowała kilka lat temu na Twitterze zdjęcie z odciętą głową Trumpa. Dołączenie do tej akcji nie skończyło się jednak dla niej dobrze – Twitter uznał, że złamała w ten sposób regulamin dotyczący parodiowania znanych osób i zawiesił bezterminowo jej konto.

Musk nie pozostawił wątpliwości, że będzie walczył z tym zjawiskiem. „Od teraz, twitterowe konta dokonujące podszywania się bez jasnego zaznaczenia, że to parodia, będą zawieszane bezterminowo” – napisał. Dodał, że wcześniej Twitter najpierw ostrzegał, ale teraz, kiedy weryfikacja staje się ogólnodostępna, nie będzie już ostrzeżeń – a użytkownicy będą musieli się na to zgodzić wykupując pakiet premium. Dodał także, że każda zmiana nazwy konta premium będzie skutkowała tymczasową utratą weryfikacji.