Kongresmani mają dość. Chcą zlikwidować samorząd Waszyngtonu

Trzech republikańskich kongresmanów przedstawiło projekt ustawy, która zlikwidowałaby samorząd w Waszyngtonie. Twierdzą, że jego lewicowe władze nie radzą sobie z rządzeniem.

Waszyngton DC, jako stolica USA, ma wyjątkowy status prawny. Wybierając to miasto na stolicę amerykańscy politycy nie chcieli, żeby należało do jakiegokolwiek stanu. Utworzyli więc w tym celu w konstytucji Dystrykt Kolumbia. Pełną kontrolę nad nim miał Kongres, ale miasto miało też swój samorząd, ale zlikwidowano go po wojnie secesyjnej i przywrócono dopiero w 1973 roku.

Teraz trzech republikańskich kongresmanów chce, by zlikwidowano go ponownie. Jeżeli ta ustawa przejdzie, to wtedy Kongres znowu będzie miał pełną kontrolę nad Waszyngtonem, od ustalania wysokości podatków po dowodzenie policją. Szanse na to, żeby weszła w życie, są jednak małe.

Autorzy ustawy twierdzą, że powodem jej stworzenia jest to, że lewicowe władze Waszyngtonu – od 1973 roku miastem tym ani razu nie rządziła prawica – zupełnie nie radzą sobie z problemami miasta, jak przestępczość, plaga bezdomności, zamieszki czy narkomania. Kongresman Andy Ogles zwrócił uwagę, że tylko w pięciu pierwszych dniach sierpnia w Waszyngtonie doszło do aż 13 morderstw. Według statystyk waszyngtońskiej policji w pierwszym półroczu 2023 liczba brutalnych przestępstw wzrosła aż o 37% w porównaniu z analogicznym okresem 2022. Liczba morderstw wzrosła o 25%, rabunków o 61% a kradzieży samochodów aż o 114%.

Według obecnych przepisów Waszyngton ma burmistrza i radę miejską, ale wszystkie wprowadzane przez nich ustawy wymagają zgody Kongresu. Zwykle to formalność, ale w marcu kongresmani nie zgodzili się na reformę waszyngtońskiego kodeksu karnego, która zakładała obniżenie kar za niektóre brutalne przestępstwa. Zagłosowała za tym także cześć Demokratów, a Biden wyraził zgodę, co rozwścieczyło skrajną lewicę.