Komplikuje się sprawa Tomasza Komendy. Zabito kluczowego świadka Najnowsze wiadomości z kraju

Komplikuje się sprawa Tomasza Komendy. Zabito kluczowego świadka

Zginął kolejny ważny świadek w sprawie zabójstwa 15-letniej Małgosi, do której doszło w Miłoszycach w 1996 roku. Pierwotnie za tę zbrodnię skazano Tomasza Komendę, który spędził w więzieniu 18 lat.

Tomasz Komenda został niesłusznie skazany na karę 25 lat pozbawienia wolności. Mężczyznę oskarżono o zgwałcenie i zamordowanie 15-letniej Małgosi. Po 18 latach odsiadki mężczyzna został zwolniony z więzienia i uniewinnił go Sąd Najwyższy. Wszystko za sprawą nowych faktów i dowodów, które uniewinniały Komendę, a jednocześnie zmusiły organy ścigania do ponownego wszczęcia śledztwa.

Przed sądem jako główny oskarżony pojawił się Ireneusz M., któremu prokuratura przypisuje winę za zgwałcenie i śmierć dziewczynki. Niestety, w tej bulwersującej sprawie zaczynają znikać kluczowi świadkowie. W czerwcu bieżącego roku w jednym z wrocławskich szpitali zginęła Dorota P. która była jedną z sześciu osób wskazujących wiele lat temu Tomasza Komendę jako winnego w sprawie.

Lokalne media informują o śmierci kolejnego z kluczowych świadków w sprawie zbrodni w Miłoszycach. Tym razem chodzi o 49-letniego Piotra S., który miał zostać zamordowany blisko rok temu. Mężczyzna był bliskim znajomym głównego oskarżonego. Świadek został zabity przez niejakiego Grzegorza N., z którym umówił się na wódkę, a następnie wdał się w sprzeczkę.

Źródło: Do Rzeczy Autor: JD
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij