Kompania Piwowarska wystraszyła się niemieckich mediów i tłumaczy się z sponsoringu prawicowej gazety

Producent piw takich marek jak Tyskie, Lech czy Żubr znalazł się na celowniku niemieckich mediów. Wszystko przez fakt, iż Kompania Piwowarska była jednym ze sponsorów lutowej gali “Człowieka Roku” organizowanej przez “Gazetę Polską”.

Wspomniane wydarzenie odbyło się w lutym bieżącego roku w warszawskiej Filharmonii Narodowej. Główna nagroda trafiła w ręce prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, z kolei tytuł “człowieka roku” klubów Gazety Polskiej otrzymał abp Marek Jędraszewski, który wywołał ogromną kontrowersję swoją wypowiedzią na temat “tęczowej zarazy”.

Fakt przyznania nagród kapłanowi oraz liderowi partii rządowej przez gazetę, która promowała wcześniej naklejki z napisem “Strefa wolna od LGBT”, wywołał spore oburzenie wśród członków środowiska LGBT w Polsce. Dlatego też jeszcze w lutym wzywali do bojkotu produktów Kompani Piwowarskiej – jednego z organizatorów gali. Teraz temat podłapały niemieckie media, które wskazywały na fakt, iż producent piw sprzedaje swoje wyroby również na terytorium ich kraju.

Według jednego z portali, Noizz.de, wygrana Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich miała “osłabić nadzieje młodych Polaków na bardziej liberalną Polskę”, a najbliższe lata będą oznaczały “dalsze ograniczanie praw LGBT”. Symbolem tego miała być również wspomniana gala “Gazety Polskiej”.

Niemieccy internauci mieli być zaskoczeni całą sprawą. Część z nich również zapowiedziała bojkot produktów Kompanii Piwowarskiej, gdyż w ich opinii firma “wspiera prawicową gazetę szerzącą homofobię”. Władze spółki postanowiły zareagować na te oskarżenia natychmiastowo i w specjalnym oświadczeniu zdecydowały się… przeprosić.

-Przepraszamy za stworzenie wrażenia, że wspieramy ruch anty-LGBT w Polsce poprzez przekazanie w lutym tego roku naszych produktów na galę “Człowiek Roku”. Nigdy nie było to naszą intencją. Wierzymy, że wszyscy ludzie są równi bez względu na różnice i jest nam niezmiernie przykro, że przekazanie produktu mogło być odebrane jako dowód na inne przekonania”. Firma zapewniła też, że “po tym incydencie” zweryfikowała “polityki sponsoringowe” i wzmocniła “wewnętrzne procesy akceptacji działań, aby mieć pewność, że są one zgodne z wyznawanymi przez nas wartościami – czytamy w oświadczeniu Kompanii Piwowarskiej.