Komik zażartowała z katastrofy lotniczej. Teraz szuka jej Interpol

Popularna nowojorska komik zażartowała podczas występu z katastrofy lotniczej malezyjskiego samolotu MH370. Teraz władze Malezji prowadzą w tej sprawie śledztwo – i poprosiły Interpol o pomoc.

8 marca 2014 roku należący do Malaysia Airlines lot MH370 wystartował z lotniska w Kuala Lumpur do Pekinu. 38 minut później znikł nad Morzem Południowochińskim z radarów kontroli lotu, a godzinę później z radarów wojskowych. Uznano, że rozbił się, a załoga i pasażerowie – 239 osób – zginęli. Mimo ogromnej akcji poszukiwawczej nigdy nie udało się odnaleźć wraku, poza pojedynczymi częściami wyrzuconymi przez fale na brzeg, i ustalić co było powodem katastrofy.

Pochodząca z Singapuru i mająca amerykańskie obywatelstwo komik Jocelyn Chia postanowiła sobie zażartować z tej katastrofy podczas swojego występu. Żartowała w jego trakcie z historycznej rywalizacji między Singapurem i Malezją,. Zauważyła, że Singapur jest uznawany obecnie za państwo pierwszego świata, a Malezja nadal za państwo rozwijające się, i stwierdziła, że jednym z powodów jest to, że malezyjskie samoloty nie latają. „Zaginięcie samoloty Malaysian Airlines nie jest śmieszne? Niektóre żarty po prostu nie lądują” – stwierdziła używając angielskiego idiomu oznaczającego źle przyjęty dowcip.

Nagranie z tego występu trafiło na Tiktoka i wywołało ogromne oburzenie w Malezji. Szybko zostało usunięte, a portal stwierdził, że złamało ich regulamin dotyczący mowy nienawiści. Minister spraw zagranicznych Singapuru potępił jej „horrendalne stwierdzenia”, a ambasador w Malezji powiedział, że nie mówi w imieniu mieszkańców ich państwa.

Malezyjczykom to jednak nie wystarczyło. Szef policji Acryl Sani Abdullah Sani powiedział, że w tej sprawie zostanie przeprowadzone oficjalne śledztwo, a Malezja poprosi Interpol o ustalenie jej pełnych danych osobowych i aktualnego adresu. Na razie nie jest jasne, czy zostaną jej postawione zarzuty, i czy Malezja wystąpi do USA z prośbą o jej ekstradycję.