Dwie katalońskie organizacje separatystyczne wezwały władze UE do wszczęcia wobec Hiszpanii procedury przewidzianej w art. 7 traktatu unijnego dotyczącej naruszenia praworządności. Zarzucają one Madrytowi dyskryminację obywateli i mniejszości narodowych.
W czwartek wniosek o uruchomienie art.7 traktatu unijnego wobec Hiszpanii złożyła Rada na Rzecz Republiki (Consell per la Republica) oraz Zgromadzenie Narodowe Katalonii (ANC). Szefem pierwszego separatystycznego ugrupowania jest były premier Katalonii Carles Puigdemont. Z kolei drugiemu przewodzi osadzony w więzieniu w Madrycie pod zarzutem rebelii Jordi Sanchez.
“Jeśli KE zaakceptuje ten wniosek, inicjatorzy akcji będą mieli rok na zebranie 1 mln podpisów w co najmniej siedmiu krajach UE. Jeśli uda się je zgromadzić KE będzie mogła zadecydować na rzecz lub przeciw uruchomieniu art. 7” – napisał w czwartek wydawany w Katalonii dziennik “La Vanguardia”.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej w Brukseli Carles Puigdemont zapowiedział, że w sytuacji braku zgody KE na uruchomienie art. 7 unijnego traktatu sprawa zostanie zaskarżona do Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu.
“Nadszedł moment, aby pokazać siłę obywateli (). Inicjatywa ta nie służy wypowiedzeniu się na temat niepodległości Katalonii, ale na temat stanu praworządności Hiszpanii” – powiedział Puigdemont.
Podczas konferencji Puigdemont przypomniał o uruchomieniu procedury art. 7 traktatu UE wobec Polski i Węgier w 2018 r. Wskazał, że osobą, która sprawowała pieczę nad procedurą służącą ich ukaraniu był wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans. Puigdemont zachęcił go do kontroli “stanu państwa prawa w Hiszpanii”.
Nawiązanie do Timmermansa jest aluzją Puigdemonta do kwietniowej wypowiedzi holenderskiego polityka. Wiceprzewodniczący KE stwierdził, że “Hiszpania jest państwem prawa, w którym w sposób pełny szanowane są prawa demokratyczne oraz prawa człowieka”.
W czwartkowej konferencji prasowej z udziałem Puigdemonta uczestniczyło m.in. dwoje jego byłych ministrów Toni Comin oraz Clara Ponsati. Wszyscy są poszukiwani przez hiszpański wymiar sprawiedliwości w związku z organizacją referendum niepodległościowego w Katalonii w 2017 r.
Od lutego 2019 r. przed Sądem Najwyższym w Madrycie prowadzony jest proces dwunastu polityków z Katalonii, którym zarzuca się m.in. rebelię w związku z plebiscytem niepodległościowym.
W niedzielę Hiszpańska Państwowa Komisja Wyborcza zablokowała możliwość startu w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego Carlesa Puigdemonta, a także Toniego Comina i Clary Ponsati. Byli oni umieszczeni na liście bloku Razem dla Katalonii (JxCat) w głosowaniu zaplanowanym na 26 maja.