Nieznani sprawcy zaatakowali katolicki kościół w Dablo w Burkina Faso. W wyniku ataku, przeprowadzonego w trakcie mszy świętej, zginęło sześć osób, w tym ksiądz.
Atak miał miejsce w niedzielę w mieście Dablo na północy kraju. Do lokalnego kościoła przyjechała na motocyklach duża grupa – według świadków od 20 do 30 osób – uzbrojonych mężczyzn. Wdarli się do świątyni tuż po rozpoczęciu mszy. Przerażeni wierni rzucili się do ucieczki. Terroryści otwarli ogień, zabijając sześć osób – księdza i pięciu wiernych. Następnie podpalili kościół i kilka położonych w pobliżu sklepów oraz restaurację – najprawdopodobniej dlatego, że sprzedawano w nich alkohol. Wdarli się również do lokalnego ośrodka zdrowia, po splądrowaniu go podpalili samochód przełożonej pielęgniarek.
Wkrótce po rozpoczęciu ataku z bazy w oddalonym o 45 kilometrów Barsalogho ruszyli na pomoc żołnierze. Kiedy dotarli na miejsce było już po wszystkim. Rozpoczęli obławę na terrorystów ale na razie nie udało się żadnego złapać.
„W mieście panuje atmosfera paniki. Ludzie zaszyli się w domach, nic się nie dzieje. Sklepy są zamknięte” – powiedział agencji AFP burmistrz Dablo – „W praktyce to wymarłe miasto”. Burmistrz ujawnił również, że wielu mieszkańców ma żal do żołnierzy gdyż uważają, że zbyt wolno ruszyli im na pomoc.
Jak na razie nikt nie wziął odpowiedzialności za ten atak. Wszyscy podejrzewają jednak islamistów. Burkina Faso ma coraz większy problem z islamskim terroryzmem. Według Afrykańskiego Centrum Studiów Strategicznych liczba ataków w wykonaniu islamskich terrorystów urosła z 29 w 2017 do aż 137 w 2018. Islamistyczne grupy, często powiązane z ISIS czy Al-kaidą, coraz śmielej operują na terytorium tego małego kraju.
To kolejny już przypadek ataku na chrześcijan w Burkina Faso. Pod koniec kwietnia nieznani sprawcy zaatakowali protestancką świątynię na północy kraju, również zabijając sześć osób. Kilkanaście dni wcześniej islamiści zaatakowali inny kościół katolicki, zabijając cztery osoby.