Niemiecka telewizja ZDF weszła w posiadanie wstrząsających nagrań. Widać na nich jak rosyjscy żołnierze zastrzelili ukraińskiego cywila – pomimo tego, że miał podniesione do góry ręce.
W ręce telewizji ZDF wpadły dwa krótkie nagrania, dwu- i czterominutowe, które ukraińskie siły zbrojne nagrały przy pomocy drona zwiadowczego 7 marca. Przedstawiają rosyjski czołg i żołnierzy stojących na drodze ekspresowej E40, kilka kilometrów na zachód od Kijowa. Widać też stojący na zjeździe z drogi samochód z otwartymi drzwiami i coś, co wygląda jak leżące przy nim zwłoki.
W pewnym momencie na nagraniu widać cywilne samochody jadące w kierunku centrum Kijowa. Kierowca pierwszego zauważa czołg i zbliżających się do drogi żołnierzy i natychmiast zawraca. Kierowca drugiego idzie w jego ślady, ale jego samochód z niejasnych przyczyn się zatrzymuje. Wysiada z pojazdu i natychmiast podnosi w górę ręce. W następnej sekundzie pada na ziemię trafiony pociskiem. Rosyjscy żołnierze – łatwi do rozpoznania dzięki charakterystycznym białym opaskom – zbierają się nad jego ciałem. Następnie odciągają je do pobliskiego rowu.
https://twitter.com/ZDFfrontal/status/1503751916395843593?s=20&t=yvJN3Qsv3QmUZtypjK9lDg
Telewizja ZDF dostała te nagrania od anonimowego sygnalisty. Chcąc potwierdzić ich autentyczność udało im się namierzyć pilota drona z którego je wykonano – młodego ukraińskiego ochotnika o pseudonimie Zanoza. Mężczyzna powiedział im, że po wszystkim Rosjanie spalili samochód. Podróżowała nim również kobieta i dziecko. Rosyjscy żołnierze zabrali je do lasu, ale nie udało mu się dostrzec co się z nimi stało. Dziennikarze potwierdzili, że zgadza się czas wykonania nagrania i jego lokalizacja.