Kobieta zmarła po wypiciu ziołowej herbaty. Jej dystrybutor zapłaci ogromne odszkodowanie rodzinie

39-letnia kobieta zmarła po wypiciu herbaty z kratonu. Sąd uznał, że jej rodzina otrzyma od jej dystrybutora ogromne odszkodowanie.

Zdarzenie miało miejsce w 2021 roku na Florydzie. Według jej rodziny 39-letnia Krystal Talavera była wielką fanką herbaty z liści kratonu, drzewa rosnącego w południowo-wschodniej Azji. Wiele osób używa takiej herbaty jako środka przeciwbólowego, do leczenia stanów lękowych i depresji, a także efektów odstawienia opioidów. W 2016 roku antynarkotykowa agencja DEA objęła ją restrykcjami, ale z powodu fali oburzenia jej fanów wycofała tę decyzję. Administracja Jedzenia i Leków (FDA) ostrzegała jednak, że jej spożycie może wiązać się z ryzykiem, i wzywała do przeprowadzenia badań mających wyjaśnić jej wpływ na organizm.

Talaverze kratom pokazali kilka lat wcześniej jej znajomi. Uważała, że jest naturalny i całkowicie bezpieczny. 20 czerwca jej partner znalazł ją leżącą na podłodze obok otwartej torebki kratomu, była nieprzytomna. Przewieziono ją do szpitala, gdzie zmarła. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci było ciężkie zatrucie mitragyniną, głównym składnikiem kratomu, która w wysokim stężeniu może powodować efekty podobne do opioidów.

Jej syn zdecydował się pozwać do sądu Kratom Distro, dystrybutora herbaty, która zabiła jego matkę. W pozwie stwierdził, że jej śmierć, która miała miejsce dzień po skończeniu przez niego szkoły średniej, wywróciła jego plany pójścia na studia. Jej były mąż Benny Flores dodał, że dwójka ich wspólnych dzieci nadal nie może się pogodzić z tym, co się stało.

W czwartek sędzia Donald Middlebrooks z sądu federalnego w West Palm Beach na Florydzie stwierdził, że Kratom Distro musi zapłacić odszkodowanie czterem synom Talavery odszkodowanie. Ustalił jego wysokość na 11 milionów dolarów. Równocześnie przyznał, że żadne odszkodowanie, nie ważne jak duże, nie zwróci im matki.