42-letnia kobieta zastrzeliła swojego męża i dzieci, po czym popełniła samobójstwo. Wcześniej straciła swój dom.
Tragedia miała miejsce w mieście Union w stanie New Jersey. Rodzina 42-letniej Andrei Alarcon wpadła jakiś czas temu w kłopoty finansowe. Efektem było to, że stracili dom, w którym mieszkali od 15 lat. Lokalne biuro szeryfa sprzedało go w listopadzie na aukcji za 322 tys. dolarów. Rodzina dostała 60 dni na jego opuszczenie.
W środę, ok. 10:30, do ich domu przyjechali policjanci, by wręczyć im nakaz jego opuszczenia. Na miejscu czekał ich makabryczny widok. Alarcon, jej 51-letni mąż Ruben i ich córki, 9-letnia Scarlett i 6-letnia Emma, już nie żyli. Cała czwórka miała rany postrzałowe. W pobliżu zwłok kobiety odnaleźli bron palną. Podejrzewają, że sama zastrzeliła rodzinę, a następnie siebie.
Na razie nie jest jasne kiedy to się stało, ale jej sąsiedzi powiedzieli policji, że nie widzieli ich od kilku dni. „W tragediach o tej skali nie ma żadnych słów, które mogą pomóc, ani wytłumaczeń, które mogą nadać im sens” – napisał w oświadczeniu prokurator hrabstwa Union William Daniel.