48-letnia kobieta zastrzeliła podczas jazdy kierowcę Ubera. Była przekonana, że ten próbuje ją porwać.
Zdarzenie miało miejsce 16 czerwca. 48-letnia Phoebe Copas z Tompkinscille w stanie Kentucky przybyła tego dnia do El Paso w stanie Teksas. Chciała się spotkać z mieszkającym w tym mieście partnerem. W aplikacji Uber zamówiła kurs do dzielnicy Mission Valley. Przyjechał po nią 52-letni Daniel Piedra Garcia.
Podczas jazdy po drodze szybkiego ruchu Copas zauważyła billboardy z napisem Juarez, Mexico. Juarez to meksykańskie miasto leżące po sąsiedzku z El Paso. Kobieta wystraszyła się, że kierowca Ubera ją porwał i wywiózł do Meksyku. Sięgnęła więc do torebki po pistolet i strzeliła mu w głowę. Jego samochód uderzył w barierki i się zatrzymał. Po wszystkim zrobiła mu zdjęcie i wysłała swojemu chłopakowi.
Her name is Phoebe Copas; she's a murderer. #JusticeForDanielPiedra pic.twitter.com/21J03MBhde
— Vegan Goon (@VeganGoon) June 23, 2023
Piedra trafił do szpitala na oddział intensywnej opieki medycznej. Po kilku dniach, wobec braku szans na poprawę stanu zdrowia, jego rodzina zdecydowała, że zostanie odłączony od maszyn wspomagających funkcje życiowe. Copas początkowo została oskarżona o napaść w zaostrzonych okolicznościach, ale po jego śmierci usłyszała zarzut morderstwa. Obecnie przebywa w areszcie tymczasowym, sąd wyznaczył jej kaucję na 1,5 miliona dolarów. Policyjne śledztwo wykazało, że Piedra zginął daleko od mostu, który łączy El Paso z Juarez, podczas jazdy nie zboczył z trasy i nie ma żadnych dowodów na to, że faktycznie próbował ją porwać.