35-letnia kobieta zbierała w internecie pieniądze na walkę z rakiem. Okazało się, że jest zdrowa.
W 2021 roku na popularnym portalu croudfundingowym pojawiła się zbiórka na rzecz Tary Enoki, australijskiej kickboxerki. Założył ją jej znajomy. Napisał, że zbiera pieniądze, by pomóc jej w walce z rakiem piersi i rakiem szyjki macicy.
🚨T H U N D E R D O M E 4 3🚨
W.A State Lightweight Championship
After an epic Spilt Decision in their first contest, Katelyn Stack rematches Tara Enoka for State Championship glory
🏟️ Metro City, Northbridge WA 🇦🇺
🗓 Friday September 1st
📢 Dragon Fire Boxing
📺 @FiteTV pic.twitter.com/yxse0s2ZMU— Tony Tolj 🇭🇲🇭🇷🇲🇰 (@TonyTolj) June 26, 2023
Wkrótce potem Enoka opublikowała na portalu Youtube promujące ją nagranie. Twierdziła w nim, że „nigdy nie była typem człowieka, który prosi kogokolwiek o pomoc”, ale nauczyła się, że nie ma w tym nic złego. Dodała, że te pieniądze przeznaczy na terapie, które potencjalnie uratują jej życie i sprawią, że będzie mogła zobaczyć, jak dorasta czwórka jej dzieci.
Zbiórka okazała się być umiarkowanym sukcesem. Od marca do września 2021 roku wpłaciło na nią ponad pół tysiąca osób z 16 państw. Zebrali łącznie 37 tysięcy dolarów australijskich, które przelała na swoje prywatne konto. Policja dowiedziała się jednak, że kobieta nigdy nie była chora na raka. 6 czerwca została aresztowana, a w piątek pojawiła się po raz pierwszy przed sądem. Została oskarżona o wzbogacenie się przy pomocy oszustwa. Mężczyzna, który założył dla niej zbiórkę, nie usłyszy zarzutów, bowiem nie ma dowodu na to, że wiedział, że jest zdrowa.
Rzecznik prasowy GoFundMe powiedział, że gdy dowiedzieli się o tym oszustwie, zaczęli zwracać pieniądze osobom, które wpłaciły na jej zbiórkę. Dodał, że Enoka dostała dożywotni zakaz korzystania z ich platformy. Podkreślił także, że nie tolerują oszustów i w pełni współpracują z policją.