Kobieta odkryła tajemnicę współlokatora. Nagrywał ją, gdy korzystała z łazienki

Kobieta z Kalifornii odkryła, że jej współlokator zamontował w łazience ukrytą kamerę, którą nagrywał ją i inne kobiety. 49-latek został aresztowany i usłyszał zarzuty dotyczące naruszania prywatności.

Jeden z domów w Sebastopolu w Kalifornii zamieszkiwał mężczyzna i kilka kobiet. Jedna z nich odkryła, że współlokator narusza ich prywatność, podglądając je podczas korzystania z łazienki. Kobieta zauważyła w pomieszczeniu, że naprzeciwko prysznica znajduje się dziwne urządzenie.

Mieszkanka postanowiła zgłosić sprawę na policję. Stwierdziła, że w domu „nie czuła się komfortowo”, więc sama udała się na posterunek.

Jak przekazali funkcjonariusze, urządzenie, które podglądacz wykorzystywał do nagrywania współlokatorek, „wyglądało identycznie jak ładowarka USB”. Wyróżniało się jednak tym, że było wyposażone w mały aparat i kartę pamięci.

Policjanci pobrali materiał dowodowy z urządzenia. Na nagraniach widać jak mężczyzna instaluje kamerę w łazience oraz ujęcia mieszkających tam kobiet.

49-latek został aresztowany i zostały mu postawione zarzuty dotyczące naruszenia prywatności.

Jak przekazało biuro miejscowego szeryfa, wszystkie kobiety wyprowadziły się z domu, w którym były podglądane.