48-letnia kobieta z objawami koronawirusa uciekła ze szpitala w Koninie. Teraz grozi jej do ośmiu lat więzienia.
Mieszkanka miejscowości Kępina w powiecie tureckim trafiła w piątek na Oddział Zakaźny Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Koninie z objawami przypominającymi Covid-19: dusznością, kaszlem i wysoką gorączką. Nie miała jednak zamiaru tam zostać. Już podczas pierwszej doby, wykorzystując nieuwagę personelu, uciekła z niego i wróciła do domu.
Policja zareagowała natychmiast i złapali ją już po ok. 30 minutach. Funkcjonariusze wydziału kryminalnego konińskiej policji, utrzymując od niej bezpieczną odległość, wezwali karetkę przystosowaną do przewożenia osób z koronawirusem, a ta odwiozła ją do szpitala.
Dzięki szybkiej reakcji policjantów kobieta nie miała kontaktu z nikim, kogo mogłaby zarazić. Teraz jednak czekają ją spore kłopoty. Będzie odpowiadać przed sądem za sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób, za co może grozić jej do ośmiu lat więzienia.