Barbara Nowacka znalazła się na celowniku feministek ze Strajku Kobiet, które uważają, iż liderka Inicjatywy Polskiej zdradziła ich. A wszystko z powodu przełożenia z zaplanowanego na piątek protestu pod domem Jarosława Kaczyńskiego, na sobotnią manifestację pod siedzibą PiS na Nowogrodzkiej.
Czwartkowy wyrok TK, który uznał zapis ws. aborcji farmakologicznej jako niezgodny z Konstytucją RP, rozwścieczył środowiska feministyczne i lewicowe w Polsce, które urządziły manifestacje w kilku miastach Polsce. Największe z nich miały miejsce w Warszawie, zwłaszcza pod domem Jarosława Kaczyńskiego na Żoliborzu, gdzie doszło do starć z policją.
Do podobnego protestu miało również dojść w piątek w godzinach wieczornych. Wiadomo już jednak, iż tak się nie stanie, o czym poinformowała Barbara Nowacka z Koalicji Obywatelskiej, która zachęciła wszystkich przeciwników wczorajszego orzeczenia TK, aby zebrali się w sobotę o godzinie 12 pod siedzibą Prawa i Sprawiedliwości na ul. Nowogrodzkiej.
Kobiet nic nie zatrzyma.
Wkurzyliście nas podłością i atakiem na nasze ciała i życie.W sobotę o 12 weź parasolkę, maseczkę i chodź na Nowogrodzką. #WyrokNaKobiety #wyborNIEzakaz #RatujmyKobiety pic.twitter.com/Dd8DHJ53Td
— Barbara Nowacka (@barbaraanowacka) October 23, 2020
Jak się okazuje taka postawa została uznana przez feministki ze Strajku Kobiet za… zdradę. Ich zdaniem liderka Inicjatywy Polskiej “dogadała się z Kaczyńskim, aby nie robić mu przykrości”.
–Wracaj do TVNu opowiadać jaka jesteś waleczna dzidzia, idiotko – czytamy we wpisie Strajku Kobiet.
https://twitter.com/strajkkobiet/status/1319536554449186816