Kłopoty zespołu Rammstein. Fanka oskarża lidera grupy o podanie jej pigułki gwałtu Rozrywka

Kłopoty zespołu Rammstein. Fanka oskarża lidera grupy o podanie jej pigułki gwałtu

24-letnia Shelby Lynn wystosowała poważne oskarżenia wobec lidera zespołu Rammstein. Kobieta twierdzi, że podczas imprezy po koncercie w Wilnie, Til Lindemann podał jej alkohol, w którym znajdowała się tzw. pigułka gwałtu.

W ubiegły poniedziałek niemiecki zespół Rammstein rozpoczął trasę koncertową, której pierwszym przystankiem było Wilno. Jak informują m.in. „Bild” oraz „Berliner Zeitung”, po koncercie w stolicy Litwy miało dojść do niepokojących scen.

Shelby Lynn, która podczas imprezy przebywała za kulisami, twierdzi, że Til Lindemann podał jej alkohol z substancją psychotropową (tzw. tabletką gwałtu) – przekazano.

Irlandka opublikowała na Twitterze zdjęcia, przedstawiające siniaki na jej ciele. Kobieta twierdzi, że odniosła je po pierwszym z 20 koncertów zaplanowanych przez niemiecki zespół. 24-latka twierdzi, że ma na swoim ciele siniaki, w tym ślady palców, które jej zdaniem mogły pochodzić od uścisku.

Nie wiem nawet kiedy powstały, bo byłam zupełnie nieświadoma, pod wpływem czegoś. Tak było od nocy aż do rana – twierdzi Lynn.

24-latka opowiedziała, że wraz z innymi młodymi kobietami została zaproszona na odbywającą się za kulisami koncertu imprezę. Jak relacjonuje „Bild” lider zespołu miał rozlewać tam tequilę.

W przerwie koncertu została zaprowadzona przez pracownika do małego pokoju, gdzie miała spotkać się z Lindemannem. Powiedziała, że kilka razy wcześniej dawała jasno do zrozumienia, że nie chce seksu. Zapewniono ją jednak, że spotkanie nie dotyczyło tego – pisze dziennik. Według gazety, odmowy kobiety wokalista miał przyjąć ze złością.

Następnego dnia rano stwierdziła na ciele siniaki. Miała również takie objawy, jak zaburzenia rytmu serca, nudności i dreszcze – dodano.

Na oskarżenia Irlandki zareagował już zespół, zamieszczając na Twitterze oświadczenie.

Odnosząc się do krążących w internecie zarzutów o Wilnie, możemy wykluczyć, że rzekome zdarzenie miało miejsce w naszym otoczeniu. Nic nam nie wiadomo o żadnych oficjalnych dochodzeniach w tej sprawie ­­­– przekazano.

Źródło: stefczyk.info/na podst.PAP Autor: MS
Fot. Wikimedia Commons

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij