Kłopoty prawne nie zaszkodziły Trumpowi. Robi się coraz bardziej popularny

Wygląda na to, że liczne problemy z prawem nie zaszkodziły popularności Donalda Trumpa. Sondaże pokazują, że coraz więcej Republikanów chce zagłosować na niego w prawyborach prezydenckich.

Trump ma ostatnio poważne kłopoty z prawem. Feministka E. Jean Carroll oskarżyła go o gwałt, a sąd kazał mu zapłacić jej 5 milionów dolarów odszkodowania za komentarze, w których miał ją zniesławić. Zmaga się też z 34 zarzutami w związku z rzekomą zapłatą dla gwiazdy porno Stormy Daniels za milczenie o ich rzekomym romansie, a prokurator federalny Jack Smith ma planować postawienie mu kolejnych zarzutów w związku z zatrzymaniem przez niego tajnych dokumentów po odejściu z Białego Domu, w której to sprawie usłyszał ich już 40. Kłopoty prawne mają także jego firmy, a prokurator okręgowa hrabstwa Fulton w Georgii powiedziała niedawno, że jest gotowa do postawienia mu zarzutów w związku z rzekomą próbą obalenia wyniku wyborów.

Trump twierdzi od początku, że wszystkie te procesy i zarzuty są motywowane politycznie, a ich celem jest zniszczenie jego kariery politycznej. Wygląda na to, że wyborcy mu wierzą. Najnowsze sondaże pokazują bowiem, że jego poparcie w następnych prawyborach prezydenckich cały czas rośnie.

Poniedziałkowy sondaż New York Times i Siena College pokazał, że zagłosować na niego chce aż 54% Republikanów. Jego największy rywal, republikański gubernator Florydy Ron DeSantis, otrzymał w tym samym sondażu zaledwie 17% poparcia. Żaden z pozostałych kandydatów nie dał rady przekroczyć 3%.

Równocześnie sondaże dotyczące samych wyborów pokazują, że Trump jest jedynym Republikaninem, który ma szansę na pokonanie Bidena. Na przykład w sondażu Echelon Insigts z 27 lipca dostał 42% poparcia,, wyprzedzając obecnego prezydenta o 3%. Inne sondaże również pokazują, że jeśli w prawyborach zwycięży np. DeSantis, to Biden będzie rządził drugą kadencję. Jeżeli Trumpowi uda się wrócić do Białego Domu, to będzie dopiero drugim prezydentem, po Demokracie Groverze Clevlandzie, który dokonał takiej sztuki.