Kłopoty kandydata Konfederacji. Bosak nie ma pieniędzy na kampanię

Krzysztof Bosak oficjalnie rusza z kampanią wyborczą. Kandydat Konfederacji na prezydenta na jednak spory problem, gdyż według medialnych doniesień nie posiada pieniędzy na prowadzenie kampanii. Co gorsza, zdaniem Wirtualnej Polski nie może ich uzyskać, gdyż banki odmawiają mu udzielania pożyczek.

Mowa jest o kwocie o 600 tysięcy złotych. Jeden z liderów Ruchu Narodowego spotyka się z decyzjami odmownymi zarówno w państwowych instytucjach bankowych, jak i prywatnych. Polityk jednak nie składa broni i będzie próbował sił dalej w mniejszych bankach.

Praktyka pożyczania pieniędzy na prowadzenie kampanii wyborczej nie jest niczym nowym. Podobnie robią niemal wszystkie ugrupowania polityczne od wielu lat. Przykładowo sztab Platformy Obywatelskiej również zadłużył się w celu wsparcia kampanii Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która na ten cel zamierza przeznaczyć rekordowe 19 milionów złotych, a więc maksymalną, dopuszczalną kwotę. Podobne środki planuje przeznaczyć Prawo i Sprawiedliwość na kampanię prezydenta Andrzeja Dudy.

Choć co prawda Konfederacja będzie otrzymywać od państwa blisko 7 milionów złotych rocznie, ale pierwsza transza została zaplanowana dopiero na początek maja, a więc wtedy, kiedy będą miały miejsce wybory prezydenckie.

– Liczymy na darowizny, zostało nam też trochę pieniędzy z prawyborów. Z tego też skorzystamy – powiedział Bosak, który zdaje sobie sprawę z trudności finansowych, ale jest pełny optymizmu i nadziei.