Kłamstwo Biedronia może kosztować premier Finlandii władzę Publicystyka

Kłamstwo Biedronia może kosztować premier Finlandii władzę

Wygląda na to, że kłamstwo Roberta Biedronia o rozmowie z premier Finlandii może mieć daleko idące konsekwencje. Jego chłopak Krzysztof Śmiszek poinformował, że jej przeciwnicy polityczni już wykorzystują je w walce politycznej.

Cała sprawa miała swój początek na początku marca. Biedroń i Śmiszek odwiedzili wtedy Marin w Helsinkach. Po spotkaniu poinformowali, że osiągnęli porozumienie w sprawie darmowego zabijania dzieci przez Polki w Finlandii. “Ważne spotkanie z Premierką Finlandii Sanną Marin! Mamy porozumienie w sprawie darmowej aborcji dla Polek w Finlandii” – informował na swoim twitterze Śmiszek – “Lewica nie tylko mówi o prawach człowieka, ona o nie walczy i je gwarantuje! Legalna aborcja teraz”.

Jakiś czas później okazało się, że fiński rząd… nic nie wiedział o rzekomym porozumieniu z Lewicą. Dowiedzieli się o nim dopiero z twitterowego wpisu opozycyjnej poseł Päivi Räsänen. Gabinet premier Marin szybko wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że spotkanie z Biedroniem i jego chłopakiem było czysto kurtuazyjne, potrwało ok. 10 minut i w jego trakcie nie padły żadne obietnice. Wkrótce potem, w rozmowie z jednym z fińskich dzienników, potwierdził to asystent Biedronia Jakub Ratajczak. „Był to raczej gest solidarności. Nie doszło do porozumienia, a ostatecznie i tak było za wcześnie, by o tym mówić. Ustaliliśmy jedynie, że dyskusje na ten temat będą kontynuowane” – powiedział.

Teraz okazuje się, że rzekoma obietnica darmowych aborcji dla Polek, o której skłamał Biedroń, może mieć poważne konsekwencje. 2 kwietnia odbędą się bowiem w Finlandii wybory parlamentarne. Sondaże pokazują, że dla Marin będzie to ciężka walka, zwłaszcza z konserwatywno-liberalną Partią Koalicji Narodowej. Teraz jej przeciwnicy zaczęli wykorzystywać przeciwko niej rzekomą obietnicę, której nie złożyła Biedroniowi. Poinformował o tym sam Śmiszek. „Ataki na Premierkę Finlandii, że rzekomo chce “mordować polskie dzieci za fińskie pieniądze” są żenującym elementem kampanii wyborczej prawicy w Finlandii” – napisał – „Przykro mi, że Sanna Marin znalazła się pod ich naporem za chęć pomocy polskim kobietom”.

 

Źródło: Stefczyk.info na podst. TVP Info, Twitter Autor: WM
Fot. European Parliament, CC BY-SA 2.0

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij