Ta “magia” Kiszczaka jest nieprawdopodobna! – czytamy we wpisie Sławomira Cenckiewicza na Twitterze. Znany historyk opublikował kolejny materiał z tajnego archiwum gen. Czesława Kiszczaka w Hoover Institution. Tym razem jest to nieznany wcześniej list Aleksandra Halla do komunistycznego wojskowego.
– Ileż to ludzi z Solidarności pisało do niego z taką estymą jak przywódca idealnej prawicy w III RP – Aleksander Hall – pisze historyk.
W załączonym do tweeta piśmie możemy przeczytać, że były działacz opozycji w czasach PRL dziękuje generałowi Kiszczakowi “za trwającą blisko rok współpracę, zapoczątkowaną obradami Okrągłego Stołu”. Wspomniany sojusz miał przynieść byłemu ministrowi w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, jak to sam napisał w enigmatyczny sposób, “wiele satysfakcji”.
Ta "magia" Kiszczaka jest nieprawdopodobna! Ileż to ludzi z Solidarności pisało do niego z taką estymą jak przywódca idealnej prawicy w III RP – Aleksander Hall…
Mam satysfakcję, bo Hall głosował w czasach AWS p-ko ustawie lustracyjnej a później IPN i mnie ostro atakował pic.twitter.com/tZZp9MCgih
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) January 1, 2019
Cenckiewicz przy publikacji tego materiału wspomniał o tym, iż w przeszłości Aleksander Hall głosował przeciwko ustawie lustracyjnej i ostro atakował jej zwolenników.
Aleksander Hall był w czasach PRL działaczem antykomunistycznej opozycji. Po 1989 roku zajął się działalnością polityczną, pełniąc rolę ministra ds. współpracy z organizacjami politycznymi oraz stowarzyszeniami w rządzie Tadeusza Mazowieckiego. Po swoim krótkim epizodzie w radzie ministrów Hall piastował najwyższe stanowiska w poszczególnych ugrupowaniach politycznych, gdzie przewodniczył Forum Prawicy Demokratycznej do 1991, następnie jako wiceprzewodniczący Unii Demokratycznej w latach 1991-1992. Swoją działalność pełnił później jako lider Partii Konserwatywnej w latach 1992-1997. Był także współtwórcą Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego. Po porażce wyborczej w 2001 roku, kiedy startował jako kandydat z list Platformy Obywatelskiej zrezygnował z czynnego udziału w polityce. W późniejszych latach skupił się na pracy naukowej, wracając do polityki jedynie jako wsparcie w komitetach wyborczych Pawła Adamowicza oraz Bronisława Komorowskiego podczas jego kampanii prezydenckich w 2010 oraz 2015 roku.