Kiedyś to było dziennikarstwo. Wzruszające wyznanie redaktora na pytanie 8-letniej dziewczynki o św. Mikołaja. Ten tekst przeszedł do historii Najnowsze wiadomości ze świata

Kiedyś to było dziennikarstwo. Wzruszające wyznanie redaktora na pytanie 8-letniej dziewczynki o św. Mikołaja. Ten tekst przeszedł do historii

W 1897 roku ośmiolatka wysłała do nowojorskiej gazety list z pytaniem, czy Święty Mikołaj istnieje. Dziennikarz odpowiedział, że istnieje i jest to “tak pewne jak miłość”. Jego list to najczęściej kopiowany komentarz redakcyjny w historii języka angielskiego.

“Mam osiem lat. Niektórzy z moich małych przyjaciół mówią, że Święty Mikołaj nie istnieje” – pisała w liście Virginia O’Hanlon. “Proszę powiedzcie mi prawdę: czy Święty Mikołaj istnieje?” – pytała, zaznaczając, że zdaniem jej ojca “jeśli coś jest w +The Sun+, to znaczy, że tak jest”.

“Virginio, Twoi mali przyjaciele są w błędzie. Są dotknięci powątpiewaniem ery sceptycyzmu. Nie wierzą w nic poza tym, co widzą. Myślą, że nie może być niczego, co nie jest zrozumiałe dla ich małych główek” – zaczynała się niepodpisana odpowiedź nowojorskiego “The Sun”. Jej autorem był 58-letni dziennikarz Francis Pharcellus Church.

Publicysta pisał, że “w naszym wielkim wszechświecie człowiek ze swoim intelektem jest zaledwie owadem, mrówką”. “Tak Virginio, Święty Mikołaj istnieje. Istnieje tak pewnie jak miłość, wspaniałomyślność i poświęcenie, a wiesz, że ich jest pełno i nadają (one) twojemu życiu najwyższe piękno i radość” – argumentował.

Świat bez Świętego Mikołaja – oceniał bezdzietny dziennikarz – “byłby tak ponury”, jakby nie było “dziecięcej wiary”, “poezji” czy dziewczynek takich jak Virignia.

“Możesz spowodować, że twój tata wynajmie człowieka, by obserwował wszystkie kominy w Wigilię, by złapać Świętego Mikołaja, ale nawet jeśli nie zobaczy, jak on schodzi w dół, to co to będzie oznaczać? Nikt nie widzi Świętego Mikołaja, ale to nie oznacza, że on nie istnieje” – kontynuował.

Jak tłumaczył, “można zniszczyć grzechotkę dziecka i zobaczyć, co w środku powoduje dźwięk”, ale jest też “zasłona zakrywająca niewidzialny świat”. “Tylko wiara, fantazja, poezja, miłość, romantyzm mogą przesunąć tę zasłonę i zobaczyć i uchwycić za nią obraz boskiej piękności oraz chwały. Czy to prawdziwe? O, Virginio, w całym tym świecie nie ma niczego innego realnego i nieprzemijającego” – próbował przekonać ośmiolatkę Church.

“Dzięki Bogu! On istnieje i będzie żył wiecznie. Tysiąc lat od teraz, Virginio, ba, dziesięć tysięcy lat od teraz, będzie wciąż uszczęśliwiał serca dzieciństwa” – zakończył swój list dziennikarz.

Treść odpowiedzi Churcha przywoływano w dziesiątkach książek, filmów, plakatów czy na znaczkach pocztowych – odnotowuje na swoim portalu muzeum mediów Newseum. To najczęściej kopiowany komentarz redakcyjny w historii języka angielskiego.

Zwrot “Tak Virginio, istnieje…” stał się w języku angielskim popularnym idiomem. Używa się go, gdy rozmówca chce podkreślić, że coś z pewnością jest prawdą.

 

 

Źródło: PAP Autor: Z Waszyngtonu Mateusz Obremski
Fot. PD

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij