Katastrofa myśliwca F-16. To cud, że nikt nie zginął Najnowsze wiadomości ze świata

Katastrofa myśliwca F-16. To cud, że nikt nie zginął

Myśliwiec F-16 spadł na miasto Perris w Kaliforni. Na szczęście nikt, łącznie z pilotem, nie został poszkodowany.

Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem kiedy pilot F-16 należącego do Gwardii Narodowej podchodził do lądowania w bazie March Reserve Air Base po powrocie z rutynowej misji szkoleniowej. Nastąpiła awaria hydrauliki i pilot stracił kontrolę nad maszyną. Katapultował się bezpiecznie, ale jego samolot poleciał nad pobliskie miasto Perris i rozbił się o dach magazynu, przebijając go na wylot.

W magazynie w momencie kraksy znajdowało się dwunastu pracowników. Na szczęście nie doszło do eksplozji paliwa ani uzbrojenia. Pracownicy zostali przewiezieni do szpitala ale żaden z nich nie odniósł poważniejszych obrażeń. Mały pożar, który wywołała kraksa, udało się ugasić systemowi przeciwpożarowemu budynku. „To cud!” – ocenił Timothy Holliday, dowódca lotniskowych strażaków.

Policja ewakuowała okolice magazynu i zamknęła pobliską drogę międzystanową. Samolot i jego uzbrojenie – dowództwo lotniska odmawia podania informacji jakie znajdowało się na pokładzie – są traktowane nadal jako potencjalnie niebezpieczne i saperzy próbują zabezpieczyć miejsce katastrofy aby można go było bezpiecznie wyciągnąć.

Źródło: NBC Los Angeles Autor: WM
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij