Ukraiński Boening 737 rozbił się w Teheranie. Katastrofa najprawdopodobniej nie miała nic wspólnego z działaniami wojennymi.
Samolot Boening 737-800 należący do linii lotniczej UIA, narodowego przewoźnika Ukrainy, wystartował rano z lotniska międzynarodowego imienia Imama Chomejniego w Teheranie. Jego celem był Kijów. Na pokładzie znajdowało się 176 osób, w większości Kanadyjczyków (73 osoby) i Irańczyków (71).
Samolot rozbił się ok. 8 minut po starcie. Pilot nie zdążył nadać przez radio żadnego komunikatu o awarii. Według świadków relatywnie nowa maszyna – mająca mniej niż 4 lata – przed katastrofą stanęła w płomieniach.
Irański Czerwony Półksiężyc poinformował, że nikt na pokładzie nie przeżył katastrofy. Obecnie trwa akcja wyciągania z wraku zwłok pasażerów i załogi. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński przerwał wizytę w Omanie i w związku z tą katastrofą wraca obecnie do Kijowa.
Ambasada Ukrainy w Iranie poinformowała w oświadczeniu, że przyczyną katastrofy była awaria silnika. Zaprzeczyli jakoby miała mieć cokolwiek wspólnego z obecnym konfliktem pomiędzy Iranem i USA.