Katastrofa amerykańskiego samolotu. Maszyna runęła do morza

Dowództwo sił amerykańskich w Europie poinformowało o katastrofie samolotu wojskowego USA. Maszyna runęła do Morza Śródziemnego we wschodniej jego części. Nie wiadomo jednak, co stało się z jego załogą.

Katastrofa amerykańskiej maszyny miała miejsce wieczorem 10 listopada. Jak przekazało dowództwo sił zbrojnych USA w Europie, podczas przeprowadzania misji ćwiczeniowej we wschodniej części Morza Śródziemnego, doszło do awarii samolotu, co zakończyło się jego rozbiciem. Grupa uderzeniowa amerykańskiej marynarki wojennej przebywa w tym rejonie od 8 października. Decyzja władz o przesunięciu jednostki miała związek z atakiem Hamasu na Izrael.

Dowództwo, którego siedziba znajduje się w Stuttgarcie podkreśliło, że na razie nic nie wskazuje, żeby do katastrofy doprowadziły wrogie działania. Nadal trwa wyjaśnianie okoliczności zdarzenia.

W specjalnym oświadczeniu zabrakło informacji na temat losów załogi samolotu. Napisano jedynie, że „ze względu na szacunek dla rodzin poszkodowanych, nie ujawnimy w tej chwili dalszych informacji na temat personelu, który brał udział w operacji”.