Katar, gospodarz Mistrzostw Świata w piłce nożnej w 2022 roku, przez lata korzystał z usług byłego agenta CIA, który szpiegował Międzynarodową Federację Piłki Nożnej (FIFA), by pomóc temu państwu zdobyć prawo do zorganizowania turnieju – podała we wtorek agencja Associated Press.
Były agent CIA zobowiązał się również do pomocy w “utrzymaniu kontroli” nad ogromną społecznością zagranicznych pracowników zatrudnionych w Katarze. W kraju zamieszkanym przez 2,8 mln osób jedynie 300 tys. posiada jego obywatelstwo. Zagraniczni pracownicy fizyczni odegrali kluczową rolę w przygotowaniach kraju do organizacji mundialu, budując stadiony i infrastrukturę niezbędną do ich przeprowadzenia.
Śledztwo AP bazowało na wywiadach z byłymi współpracownikami Chalkera oraz przeglądzie kontraktów, wiadomości oraz innych dokumentów biznesowych związanych ze sprawą. Rząd Kataru i władze FIFA odmówiły odniesienia się do pytań agencji. Chalker ocenił, że przeanalizowane przez AP dokumenty zostały sfałszowane.
Komentując doniesienia AP, John Scott-Railton, badający firmy zajmujące się szpiegostwem cybernetycznym, zauważył, że sprawa jest przykładem zagrożeń dla bezpieczeństwa, z którymi mierzyć się musi rząd USA. “To naprawdę niebezpieczne, kiedy ludzie posiadający wiedzę na temat najbardziej wrażliwych tajemnic państwa myślą o spieniężeniu jej na rzecz tego, kto jest w stanie zapłacić najwięcej” – powiedział.
Na początku roku CIA wystosowała list do byłych pracowników, w którym ostrzegła przed próbami zwerbowania ich przez rządy obcych państw. “Prosimy o ochronę siebie i CIA poprzez ochronę tajnych umiejętności, które stanowi podstawę tej instytucji” – napisano.
Do sprawy odniósł się również członek Izby Reprezentantów USA Tom Malinowski, który wskazał na znaczne wpływy Kataru, a także Zjednoczonych Emiratów Arabskich w amerykańskiej polityce.