Na niecodzienny pomysł wpadli organizatorzy mistrzostw świata FIFA 2022 w Katarze. Zorganizowali grupy kibicowskie, które będą odpowiedzialne za budowanie pozytywnego wizerunku katarskiego turnieju w mediach społecznościowych. W zamian zaoferowano takim “kibicom” podróż, nocleg i bilety na mecze mistrzostw.
O sprawie poinformowały jako pierwsze media publiczne w Holandii, kiedy ujawniono, ze Katar zapłacił za lot i hotele dla grupy 50 fanów z Niderlandów. Wyselekcjonowani przez organizatorów kibice mieli podpisać umowę obligującą ich do umieszczania pozytywnych komentarzy w sieci. Zobowiązano ich także do zgłaszania „wszelkich obraźliwych, poniżających lub obraźliwych komentarzy” do organizatorów, najlepiej ze zrzutami ekranu.
Holenderskie media zaprezentowały rozmowę z dwójką kibiców, których przedstawiono jako liderów 50-osobowej grupy fanów, z których wszyscy podpisali podobną umowę. Co ciekawe, organizatorzy nie ukrywają, że realizują podobny program skierowany do grup kibicowskich. Swój program „Fan Leaders” opisują jako inicjatywę skierowaną do sympatyków piłki nożnej i „influencerów” z 60 krajów, którym zaoferowali udział, badania i tworzenie treści dotyczących turnieju, które będą pojawiać się w mediach.
Na stronach internetowych turnieju informują natomiast, iż program „Fan Leader Network odgrywa kluczową rolę w promowaniu FIFA World Cup Katar 2022″. Opisują też spotkanie sześciu wyselekcjonowanych liderów grup fanów z byłym kapitanem reprezentacji Anglii i ambasadorem mistrzostw świata Davidem Beckhamem w Pawilonie Legacy w Al Bidda Tower.
– W skład grupy wchodzili Othman Al Isaq (Katar), Hossam Al Ola (Egipt), Athman Abassi (Algieria), Ludmila Cruz (Brazylia), Aaron Fernandez (Indie) i Yezenia Navarro (Meksyk). Grupa podzieliła się szczegółami swojej roli z Beckhamem i wzięła udział w sesji pytań i odpowiedzi z legendarnym pomocnikiem – tłumaczą organizatorzy. Nie podają jednocześnie, ilu kibiców zaproszono do programu i nie informują o szczegółach finansowych.
Fani, z którymi rozmawiała holenderska telewizja, przyznali, że w swojej umowie, zwanej “kodeksem postępowania”, zobowiązali się do tworzenia treści w mediach społecznościowych i wspieranie mistrzostw świata m. in. poprzez polubienie i ponowne udostępnianie postów osób trzecich dotyczących turnieju. Przyznali także, że choć nikt nie oczekiwał od nich, że staną się “rzecznikami Kataru”, to jednocześnie wyjaśniono im, że nie byłoby właściwe “dyskredytować organizatorów i mistrzostwa świata”.
O podobnych układach ze zorganizowanymi grupami kibiców poinformowały także media w Belgii i Francji.