PiS ma doświadczonych kandydatów do Parlamentu Europejskiego, drużynę, która wie, czego chcą Polacy. Euro zostanie wprowadzone, gdy pensje w Polsce będą takie, jak w Europie – powiedział w Płocku marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
W płockim Teatrze Dramatycznym odbyła się w sobotę regionalna konwencja PiS przed majowymi wyborami do PE.
“Mamy drużynę jednolitą, która jest zgrana, która wie czego chcą Polacy i czego my chcemy w Unii Europejskiej” – powiedział Karczewski, odnosząc się do kandydatów PiS w nadchodzących wyborach do PE. Dodał, że “są to politycy sprawdzeni, doświadczeni, rzetelni, na których można liczyć”.
Podczas konwencji marszałek Senatu zwrócił m.in. uwagę, że Polacy obawiają się szybkiego wprowadzenia euro. I zapowiedział: “Euro wprowadzimy wtedy, kiedy nasze pensje, nie tylko pensje nauczycieli, ale pensje pielęgniarek, urzędników, policjantów, wojskowych, będą takie, jakie są w Europie”.
Karczewski, apelując o udział w majowych eurowyborach i głosowanie na kandydatów PiS, ocenił, iż mazowiecka lista tej partii ubiegających się o mandat przyszłej kadencji PE jest “niezwykle silna”. “Mamy szansę na dwa mandaty, ale tę szansę musimy wykorzystać my, wyborcy. Musimy iść do wyborów” – podkreślił.
Mazowiecką listę kandydatów PiS do PE otwiera wicemarszałek Senatu, b. europoseł Adam Bielan. Na liście tej, wśród 10. ubiegających się o mandat europosła przyszłej kadencji są także m.in.: wicemarszałek Senatu Maria Koc, obecny europoseł Zbigniew Kuźmiuk, a także zasiadający w Sejmie Maciej Małecki i Marek Opioła.
Według Bielana, nadchodzące eurowybory będą “zapewne najważniejsze” w historii naszego kraju, gdyż zdecydują o przyszłości Unii Europejskiej i Polski.
“Te wybory europejskie są również ważne dlatego, że są pierwszą turą wyborów do Sejmu i Senatu. Od wyniku wyborów europejskich będzie zależeć przebieg kampanii wyborczej do sejmu i senatu, i w konsekwencji to, kto będzie rządzić w naszym kraju, jaki model rozwoju nasz kraj będzie mieć w ciągu najbliższych kilku lat” – oświadczył wicemarszałek Senatu.
Bielan zaznaczył, że istotna dla wyniku eurowyborów będzie frekwencja.