Dane z 99 proc. obwodów głosowania wskazują na to, że w wyborach do sejmików województw wzięło udział 51,90 proc. wyborców. Niezadowolona z tego wyniku jest kandydatka Koalicji Obywatelskiej Hanna Gil-Piątek. Jej zdaniem winę za słabą frekwencję wśród młodych ludzi ponosi Trzeci Droga.
Kandydująca do Sejmiku Województwa Łódzkiego Hanna Gil-Piątek gościła w poranku powyborczym Infor.pl. Wszystko wskazuje na to, że kandydatka Koalicji Obywatelskiej uzyska mandat, ale jak sama mówi woli „nie zapeszać”.
Polityk mówiła między innymi o słabej frekwencji wśród młodych wyborców. Jak podała, udział osób z grupy wiekowej 18-25 lat wyniósł prawdopodobnie 30 proc. Jej zdaniem winna temu jest Trzecia Droga.
– To jest wynik podejścia „porozmawiajmy o aborcji po 11 kwietnia”. Tu zawiniła ewidentnie Trzecia Droga i to przeciąganie obietnic. Kobiety bardzo na to czekały i to głównie młode kobiety się zmobilizowały – mówiła Gil-Piątek, która w ubiegłym roku opuściła szeregi Polski 2050.
– Tę grupę musimy odzyskać i pokazać, że dla kobiet możemy coś zmienić, nawet jeżeli rządzi prezydent Andrzej Duda. Myślę, że premier Donald Tusk ma plany – dodała.