Rosja jest agresorem i państwem nieprzewidywalnym; atak na ukraińską marynarkę ma na celu destabilizację Ukrainy – ocenił we wtorek szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. Polska potępia działania Rosji – nie może być zgody na tego rodzaju agresję – oświadczył.
Ukraina ogłosiła w poniedziałek stan wojenny w części kraju po zaatakowaniu w niedzielę przez Rosję trzech okrętów ukraińskiej marynarki wojennej w Cieśninie Kerczeńskiej między Morzem Czarnym i Azowskim. W wyniku zdarzenia rannych zostało sześciu ukraińskich marynarzy. Ukraińskie jednostki zostały ostrzelane i przejęte przez rosyjskie oddziały specjalne i znajdują się obecnie w porcie w Kerczu na kontrolowanym przez Rosję Krymie.
Dworczyk ocenił w Polskim Radiu, że niedzielne wydarzenia są dowodem na to, iż Rosja “jest agresorem i państwem nieprzewidywalnym”. “Wydaje się, że te działania mogą wpisywać się w ciąg działań mających na celu destabilizację Ukrainy, utrudnianie w funkcjonowaniu tego kraju” – powiedział. Jego zdaniem działania Rosji wpisują się również w wewnętrzną politykę tego państwa.
Szef KPRM oświadczył, że Polska potępia oczywiście działania Rosji. “Nie może być zgody na tego rodzaju agresywne działania Rosji” – podkreślił.
Zdaniem Dworczyka, sytuacja między Rosją i Ukrainą pokazuje również, jak bardzo istotna jest dbałość o bezpieczeństwo naszego kraju, rozwijanie sił zbrojnych Polski i zabiegi PiS o stałe bazy amerykańskie w Polsce.