Kanadyjska urzędnik poszła na imprezę w rosyjskiej ambasadzie. Teraz rząd przeprasza

Wyszło na jaw, że kanadyjska urzędnik wzięła udział w oficjalnym przyjęciu w rosyjskiej ambasadzie. Rząd Kanady złożył z tego powodu przeprosiny.

W piątek w ambasadzie Rosji w Ottawie odbyło się przyjęcie z okazji Dnia Rosji. Wzięli w nim udział przedstawiciele Pakistanu, Egiptu i kilku innych afrykańskich miast. Portal Globe and Mail. Udała się na nie także Yasemin Heibecker, zastępca szefa ds. protokołu dyplomatycznego w Departamencie Spraw Światowych.

Ujawnienie tego faktu przez dziennikarzy wywołało falę oburzenia i ostre słowa krytyki pod adresem rządu, który oficjalnie uznał działania rosyjskich wojsk na Ukrainie za ludobójstwo i otwarcie twierdzi, że Rosja powinna być izolowana na arenie międzynarodowej. Ihor Michalczyszyn, szef Kongresu Ukraińsko-Kanadyjskiego powiedział dziennikarzom, że było to dla niego szokujące. „To, że nasz rząd wysłał oficjeli na obchody w ambasadzie Rosji, jest oburzające dla nas jako Kanadyjczyków i obraźliwe dla nas jako Ukraińców” – powiedział – „Od dawna wzywamy rząd Kanady do wyrzucenia rosyjskich dyplomatów i uznania Rosji za państwowego sponsora terroryzmu. Jak dotąd nasz rząd ignorował te wezwania”.

Departament początkowo próbował bronić decyzji o jej wysłaniu. Rzecznik prasowa Christelle Chartrand stwierdziła, że sytuacja nie jest normalna, ale nadal utrzymują z Rosją stosunki dyplomatyczne, więc w jej wysłaniu nie było niczego niezwykłego. Rząd jednak szybko przeprosił. W drugim oświadczeniu, tym razem z przeprosinami za jej wysłanie, Chartrand zapowiedziała też, że Rosjanie nie będą zaproszeni na Dni Kanady.