Kamil Glik będzie miał poważne kłopoty? Anglicy oskarżają naszego obrońcę o rasizm Publicystyka

Kamil Glik będzie miał poważne kłopoty? Anglicy oskarżają naszego obrońcę o rasizm

Spotkanie z Anglią dostarczyło wielu emocji zarówno przed, w trakcie, jak i po spotkaniu. Choć po wczorajszym “zwycięskim remisie” powinniśmy być wszyscy w euforii, to jednak pojawiają się okoliczności, które mogą zburzyć tę radość. Wszystko z powodu złożenia przez angielskich zawodników skargi do sędziów na rzekome rasistowskie zachowanie.

Pomiędzy Kamilem Glikiem, a zawodnikami wicemistrzów Europy iskrzyło niemalże całe spotkanie. Doskonale to było widać na przykładzie jego dyskusji z Jackiem Grealishem, a kwintesencją całej sytuacji była eksplozja wszelkich emocji w trakcie przerwy, kiedy doszło do awantury pomiędzy zawodnikami. W konsekwencji arbiter prowadzący spotkanie ukarał żółtymi kartami najaktywniejszych uczestników tej utarczki – Harrego Maguire’a i Kamila Glika.

Jak się jednak okazuje przedstawiciele angielskiej ekipy postanowili udać się do sędziów, aby złożyć oficjalną skargę na defensora Benevento, którego oskarżają o rasizm. Nie wiadomo jednak jakich konkretnie słów miał użyć polski reprezentant w stosunku do Anglików. Sprawę wyśmiewa także rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski, który uważa to za kompletną bzdurę.

Anglicy nie zamierzają jednak odpuścić sprawy. Selekcjoner wicemistrzów Europy zapowiedział, że jego ekipa będzie zbierała wszelkie niezbędne dowody, a samego Glika może czekać postępowanie przed Komisją Dyscyplinarną, która rozstrzygnie o dalszym losie zawodnika.

Cala sytuacja jest przez polskich kibiców traktowana jako zwykła manipulacja i próba ratowania wizerunku po niekorzystnym dla Anglii remisie, która dała obie wydrzeć zwycięstwo w doliczonym czasie gry. Wielu z nich uważa także, że cała sprawa zostanie wykorzystana w celach propagandowych, aby ukazać Polskę, jako rasistowski kraj – zestawiając to z gwizdami wobec gestu solidarności z ruchem BLM, którymi angielskie media straszyły jeszcze przed meczem.

Tzw. karta rasizmu jest coraz częściej wykorzystywana w ostatnim czasie przez drużyny, zwłaszcza w dobie szaleństwa i przewrażliwienia na tym punkcie. Przykładem tego były wydarzenia podczas meczu Glasgow Rangers kontra Slavia Praga w ramach 1/8 Ligi Europy. Wówczas szkocki zespół uległ Czechom, przegrywając u siebie po dość brutalnym spotkaniu, gdzie dwóch zawodników drużyny prowadzonej przez Stevena Gerrarda wyleciało z boiska. Po spotkaniu jeden z graczy Rangers, ciemnoskóry reprezentant Finlandii Kamara zarzucił Ondrejowi Kudeli rasistowskie zachowanie pod jego adresem. Zarówno Czech, jak i jego zespół zaprzeczyli, aby padły z jego strony jakiekolwiek rasistowskie obelgi. To jednak nie przekonało UEFY, które zawiesiło Kudelę na 10 spotkań, przez co zawodnik nie mógł zagrać na Mistrzostwach Europy 2020. Wówczas wielu fanów Slavii, jak i jej piłkarzy, zarzucało organizacji ukaranie zawodnika bez jakiegokolwiek dowodu potwierdzającego jego winę.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Weszło Autor: JD
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij