Północnokoreańska agencja prasowa KCNA ujawniła dlaczego rząd aresztował i wydalił australijskiego studenta. Miał „podżegać przeciwko KRLD” przez współpracę z niezależnymi mediami.
29-letni Alek Sigley był studentem na Uniwersytecie Kim Il Sunga w stolicy KRLD Pjongjangu. W zeszłym tygodniu jego rodzice podnieśli alarm kiedy przez dwa dni nie skontaktował się z nimi. Okazało się, że został aresztowany przez władze. Po spędzeniu tygodnia w odosobnieniu został zwolniony w czwartek i deportowany do domu.
Okazuje się, że powodem aresztowania była jego współpraca z niezależnym portalem NK News. Sigley miał wykorzystywać swoją legitymację studenta zagranicznego miał „szpiegować” – czyli zdobywać informacje o codziennym życiu mieszkańców komunistycznej Korei. Następnie przekazywał zdobyte informacje i zdjęcia dziennikarzom przez internet. Uznano to za działalność na szkodę KRLD.
Redakcja portalu wydała oświadczenie w tej sprawie. Podziękowali w nim KRLD za „decyzję o szybkim wypuszczeniu Sigleya z powodów humanitarnych”. Podkreślili także, że student współpracował z nimi otwarcie, publikując artykuły pod swoim własnym nazwiskiem oraz, że uznanie ich za działalność antypaństwową jest nadużyciem.